Nielegalny handel w samym centrum Gdańska. Co na to Straż Miejska? [ZDJĘCIA]
Kwiaciarki pod ścianą
Nerwy puszczają kupcom od dłuższego czasu, ale - jak przyznają - stopień frustracji w ostatnim czasie sięgnął zenitu. Najbardziej po kieszeniach dostają kwiaciarze z Rynku Zielonego, bo to właśnie kwiaty najczęściej sprzedawane są "na lewo" pod klasztornym parkanem. Pod koniec lutego sfrustrowani właściciele kramów wysłali list do prezydenta Gdańska. Proszą o interwencję.
Władze mają pomysł na ulicznych handlarzy. Jaki?