Niezależni od Rosji?

W razie odcięcia dopływu gazu rosyjskiego do Polski, Pomorskie przez kilka lat mogłoby się utrzymać, czerpiąc paliwo z... własnych źródeł.

Nasze zasoby ropy i gazu na lądzie, jeżeli chodzi o Pomorze nie są duże. Natomiast, sporo znajduje się pod dnem Bałtyku - mówi Joanna Zachowicz, dyrektor Państwowego Instytutu Geologicznego - Oddział Geologii Morza w Gdańsku. - Przy nowoczesnych technologiach, ten gaz uda się pozyskać i wykorzystać.
Już teraz wiele miejscowości na północy województwa jest ogrzewanych dzięki własnemu gazowi. Z kopalni Żarnowiec korzystają okoliczne gminy. Na razie jednak nie opłaca się dostarczać gazu na dłuższe odległości. Sytuacja może się jednak zmienić wraz ze wzrostem cen rosyjskiego gazu.
- Zasoby gazu ziemnego na terenie Pomorskiego odkryto m.in. w miejscowości Białogóra - mówi Kajetan Lipiński, geolog województwa pomorskiego. - Działa teź kopalnia Dębki. Gazu wystarczy tam na kilka lat.
Obfite pokłady tgazu są w rejonie zwanym przez geologów Wyniesieniem Łeby.
- Petrobaltic posiada osiem koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie złóż węglowodorów - mówi Krzysztof Grabowski, ze spółki Petrobaltic. - Na obszarze objętym tymi koncesjami znajdują się cztery złoża ropy naftowej i gazu ziemnego. Szacunkowa wielkość zasobów jest taka, że wydobycie może potrwać około 20 lat.
Zdaniem specjalistów, gdyby udało się uruchomić kopalnię gazu na dnie Bałtyku, wszelkie gazowe potrzeby północnej Polski byłyby zaspokojone na kilka lat. W planach jest juź budowa podmorskiego gazociągu. Ma on połączyć bałtyckie złoża z miastem Łeba i będzie miał długość około 50 kilometrów.