Nowe wideo-auta na Pomorzu rejestrują tysiące wykroczeń. Wszystkie urządzenia do mierzenia prędkości
Z zewnątrz wyglądają jak zwykłe fordy mondeo i focus. W środku mają jednak zamontowane kamery wideo i tak zwaną "głowicę Dopplera", czyli system, który emitując wiązkę lasera jest w stanie zmierzyć prędkość pojazdów w ruchu. - To nieoznakowane pojazdy. Nie zatrzymują kierowców, rejestrują wykroczenia, a zdjęcia samochodów trafiają do centrali w Warszawie. Do kierowców mandaty przychodzą pocztą - podobnie jak w przypadku tradycyjnych fotoradarów - tłumaczy Jan Mróz, rzecznik prasowy Generalnego Inspektoratu Transportu Drogowego. Ponieważ samochody nie zatrzymują kierowców, monitorować sytuację na drodze mogą na bieżąco. Dlatego ich skuteczność jest naprawdę imponująca. W ciągu godziny zarejestrować są w stanie setki wykroczeń, których sprawcy zdjęcia i mandaty otrzyma po kilku - kilkunastu dniach.