Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Numer 112. 65 proc. sygnałów na to fałszywe alarmy. ROZMOWA z Ryszardem Sulętą

Szymon Zięba
P. Świderski/ Archwium PP
Rozmowa z Ryszardem Sulętą z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.

Ponad 60 proc. sygnałów na 112 to fałszywe alarmy. To poważny problem?
Oczywiście! Ale nie dotyczy tylko naszego Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Powiedziałbym, że to trend ogólnopolski.

Operatorzy mówią, że ludzie dzwonią z dziwnymi zgłoszeniami: "bo sąsiad za głośno spuszcza wodę w toalecie"...
Takie osoby powinny sobie uświadomić, że w ten sposób blokują linię i uniemożliwiają dodzwonienie się na numer alarmowy osobom, które naprawdę potrzebują pomocy. Jednak mimo że znamy numery żartownisiów, którzy dzwonią do nas najczęściej, musimy telefony od nich odbierać. Bo po dziesięciu kawałach za jedenastym razem właśnie ci od głupich dowcipów mogą potrzebować pomocy.

Autorom fałszywych alarmów grożą jakieś sankcje?

Niestety, przepisy tego nie regulują. Myślę jednak, że kiedy 112 zastąpi tradycyjne numery alarmowe, tzw. dziewiątki, powinniśmy pomyśleć nad rozwiązaniem prawnym w tym zakresie.

65 proc. sygnałów na 112 to fałszywe alarmy. Dzwonią poskarżyć się na sąsiadów lub zapytać o mszę

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto