RAPORT SPECJALNY: SMOLEŃSK - ROCZNICA KATASTROFY NA POMORZU
- Kim był "Aram"? Był dzielnym człowiekiem, dzielnym poprzez służbę ojczyźnie i dzielnym wzorem ojca. Dzisiaj jest pod innym adresem - odpowiadał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Adres ul. Sienkiewicza 10 był dobrze znany w Gdańsku opozycji lat 70. i 80. Mieszkanie było też pod lupą funkcjonariuszy SB. W tym mieszkaniu knuli przeciwko PRL działacze Ruchu Młodej Polski i w tym mieszkaniu "pod przykryciem" spotkania towarzyskiego układano plan rozpoczęcia strajku w Stoczni im. Lenina. W piątek spotkali się przed jej wejściem politycy z PO i PiS, przed laty koledzy z opozycji, samorządowcy i przyjaciele "Arama". Było ich pół setki.
- To było mieszkanie państwa Piotra i Ewy Dyków, jedno z głównych mieszkań opozycyjnych w Trójmieście, które Małgorzata i Aram odkupili, gdy Dykowie wyjechali do Stanów Zjednoczonych. Tutaj odbywały się nasze spotkania, tutaj działał RMP. Byliśmy pod obserwacją. Przeżyliśmy wielokrotne rewizje. W jednym z okolicznych mieszkań był podsłuch - wspomina w rozmowie z nami Mirosław Rybicki, opozycjonista, w latach 80. szef rady nadzorczej znanej spółdzielni Świetlik.
- Do tego mieszkania przemykali opozycjoniści, klucząc, by zgubić esbecki ogon - przypomniał Paweł Adamowicz.
Od piątku każdy przechodzący tą zagubioną we Wrzeszczu uliczką przeczyta: "W tym domu mieszkał Arkadiusz Rybicki »Aram« (1953-2010). W czasach PRL-u działacz opozycji niepodległościowej, współzałożyciel Ruchu Młodej Polski, w wolnej Polsce poseł na Sejm RP. Zginął tragicznie w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku" i dopisek, który jest też na tablicy Anny Walentynowicz - to cytat z wiersza Ryszarda Krynickiego: "Kogo śmierć wybierze - ten umrze zaledwie", wkomponowany przez autora obu tablic prof. Sławoja Ostrowskiego.
- "Aram" to był prawdziwy syn Kościoła - mówił o. Ludwik Wiśniewski, dominikanin, przyjaciel rodziny, zachęcając, by modlić się za i do "Arama".
- Prawdziwa Solidarność to jeden drugiego brzemiona noście. I odczuliśmy przez ten rok bezmiar ludzkiej życzliwości, za który dziękujemy. Bóg zapłać! - powiedziała żona "Arama", Małgorzata Rybicka, której towarzyszył syn Antoś i bracia "Arama" Mirosław i Sławomir.
Przeczytaj także:
- Tablica upamiętniająca Annę Walentynowicz
-Wichura zablokowała katyński baner
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?