Paweł Adamowicz na początku marca trafić miał na ławę oskarżonych po tym jak po apelacji śledczych Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że zamiast początkowo orzeczonego warunkowego umorzenia sprawy w zamian za zapłatę 40 tys. zł, gdańskiego prezydenta czeka „tradycyjny proces”. W ostatniej chwili proces został wstrzymany po skardze złożonej przez jego obrońcę adwokata Jerzego Glanca.
Czytaj również: Wstrzymano proces Pawła Adamowicza
Na trwającym ponad 3 godziny posiedzeniu w środę trzyosobowy skład orzekający Sądu Najwyższego pod przewodnictwem sędziego Andrzeja Ryńskiego zdecydował się skargę mec. Glanca oddalić.
„Sąd odwoławczy nie zakwestionował okoliczności popełnienia czynów, lecz ocenę Sądu I instancji co do stopnia ich społecznej szkodliwości, w tym zamiaru i motywów działania oskarżonego, oraz stopnia jego winy” - czytamy w 4-stronicowym uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego.
Czytaj także: Będzie proces Pawła Adamowicza za błędy w rozliczeniach majątkowych
Sąd Najwyższy nie miał wątpliwości, że obrońca Adamowicza niesłusznie domagać się miał od Sądu Okręgowego w Gdańsku innej oceny dowodów i dokonania odmiennych ustaleń faktycznych. Tymczasem jak przypomnieli sędziowie pod przewodnictwem Andrzeja Ryńskiego: „Sąd II Instancji uchylając wyrok z powodu wadliwej oceny dowodów lub powielonych w jej efekcie błędnych ustaleń faktycznych, czyni tak nie w efekcie dokonania własnych odmiennych ustaleń, lecz po rozważeniu zarzutów i wniosków apelacji”.
wideo: x-news
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?