Pierwsza sesja Rady Powiatu Tarnowskiego bez wyboru starosty. Radni PiS czekają z decyzją, opozycja jest tym oburzona

O tym, że na pierwszej sesji Rady Powiatu Tarnowskiego nie dojdzie do głosowania nad wyborem nowego starosty, mówiło się w kuluarach już od kilku dni. Radni PiS, którzy mają zdecydowaną większość w radzie na starostę typują Romana Łucarza. Problem jednak w tym, że od końca stycznia jest on zawieszony w obowiązkach sprawowania funkcji starosty.

Dotyczy to sprawy nieprawidłowości, których prokuratura dopatrzyła się przy przekazaniu nieruchomości gminie Szerzyny przez jednego z pensjonariuszy DPS-u w powiatu tarnowskiego. Łucarz jest jedną z osób podejrzanych w sprawie i blisko miesiąc spędził w areszcie tymczasowym.

Zgodnie z przepisami środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w pełnieniu obowiązków służbowych trwa aż do momentu zniesienia go przez prokuraturę lub sąd, a Łucarz wciąż czeka na rozpatrzenie zażalenia na decyzję prokuratury.

Dlatego też w porządku obrad wtorkowej sesji nie znalazł się punkt dotyczący wyboru starosty.

- Na mocny ustawy o samorządzie powiatowym, zarząd istniejący może prowadzić swoją działalność do trzech miesięcy po ogłoszeniu wyników wyborów. Mamy dopiero miesiąc, więc możemy jeszcze spokojnie z obecnym zarządem pracować - tłumaczył podczas sesji Paweł Smoleń, który został ponownie wybrany przewodniczącym Rady Powiatu Tarnowskiego.

Swojego oburzenia brakiem wyboru starosty nie kryli opozycyjni radni. Zbigniew Karciński z Trzeciej Drogi wskazywał, że decyzja ta będzie powodowała dalsze komplikacje w działaniu całego starostwa powiatowego.

- W urzędzie musi być pan starosta i są sprawy, które może tylko wyłącznie on podpisać. Z tego co mamy sygnały od naszych mieszkańców, czekają już trzy miesiąca na ważne dla nich dokumenty i nie ma kto tego podpisać. I nie wiadomo, jak długo jeszcze będziemy czekać - mówił radny.

Zaproponował nawet, aby wybrać tymczasowego starostę, który pełniłby tę funkcję do czasu, aż wyjaśni się sprawa Romana Łucarza. Podobnego zdania był Marek Podraza, który dostał się do rady powiatu z KWW Wspólny Region.

- Niedopuszczalne jest, abyśmy w dalszym ciągu utrzymywali taką sytuację, jaka występuje obecnie w starostwie powiatowym. Nie posiadamy aktywnie działającego starosty, nie posiadamy dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, nie mamy sekretarza. Czy w państwa gronie nie było osoby odpowiedniej do wzięcia odpowiedzialności za losy dwustutysięcznej społeczności powiatu tarnowskiego? - mówił, zwracając się do radnych PiS.

Mimo tych głosów i tak do porządku obrad nie wprowadzono punktu dotyczącego wybory starosty powiatu tarnowskiego.

Rada Powiatu Tarnowskiego liczy 29 radnych. Zdecydowaną większość, stanowią radni PiS, których jest dwudziestu. Pięć osób do nowej Rady Powiatu Tarnowskiego wprowadził Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe, dwie KWW Wspólny Region a jeden mandat przypadł KWW Powiat Odnowa.

Na pierwszej sesji wybrano przewodniczącego rady, którym ponownie został Paweł Smoleń z PiS. Jego zastępcami również będą radni związani z partią Jarosława Kaczyńskiego. Nowymi wiceprzewodniczącymi Rady Powiatu Tarnowskiego zostały Ewa Kubisztal i Irena Kusion, które w głosowaniu wygrały ze Zbigniewem Karcińskiem.

Podczas wtorkowej sesji ustalono też składy komisji rady powiatu.

Biało-czerwony rajd rowerowy w Woli Rzędzińskiej