Pijani mężczyźni pobili się na dworcu w Sopocie

Zgłoszenie o tym, że na peronie doszło do bójki grupy osób do oficera dyżurnego policji trafiło ok. godziny 5.45 w poniedziałek rano.

- Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce spotkali tam się z funkcjonariuszami Straży Ochrony Kolei, którzy ujęli dwóch sprawców wskazanych przez świadków. Trzeci z mężczyzn leżał na peronie i udzielano mu pomocy przedmedycznej bo to on był najmocniej poszkodowany, natomiast czwartego zatrzymali policjanci w jednym z pociągów, gdzie próbował się ukryć – wymienia asp. Karina Kamińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.

Zobacz także: Bójka na Morenie w Gdańsku. ZDJĘCIA, WIDEO

Policjantka zastrzega, że wbrew twierdzeniom o pobiciu najmocniej poszkodowanego, jakich używał anonimowy świadek opowiadając zajście portalowi trojmiasto.pl, który jako pierwszy opisał zdarzenie, w Sopocie doszło do bójki. - Każda ze stron uczestniczyła, każda zadawała ciosy i każda byłą agresorem – tłumaczy asp. Kamińska.

Najmocniej poszkodowany w zdarzeniu został 39-letni gdańszczanin, który z zawartością alkoholu 0,9 promila i obrażeniami został przewieziony do szpitala. Po drugiej stronie stali mieszkańcy Redy w wieku 21, 22 i 24 lat, którzy we krwi mieli po około 1,5 promila alkoholu. Policja nie wyklucza, że jedną z przyczyn zajścia mógł być konflikt kibicowski.

Wszystkim trzem przedstawiono zarzut udziału w bójce. W zależności od stopnia spowodowanych obrażeń grozić im może do 3 lub nawet 8 lat więzienia.