Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze gdańskiej Lechii jadą pod Wawel po piąte zwycięstwo w sezonie. Strach w oczach Wisły!

Paweł Stankiewicz
Gdańszczanie grają dobrze i mają się z czego cieszyć
Gdańszczanie grają dobrze i mają się z czego cieszyć T. Bołt
Cztery zwycięstwa z rzędu w ekstraklasie i pięć kolejnych wygranych, wliczając w to Puchar Polski - to świadczy o dobrej passie piłkarzy Lechii Gdańsk. Teraz jadą do Krakowa na spotkanie z Wisłą. Jadą, oczywiście, po wygraną. Ten mecz odbędzie się w sobotę o godz. 18.15, a transmisję przeprowadzi Canal+ Sport.

Dla piłkarzy Lechii będzie to dłuższy wyjazd niż zwykle, bowiem ligowe spotkanie w Krakowie połączą z grą w 1/8 finału Pucharu Polski w Łodzi z ŁKS. Ten drugi mecz odbędzie się we wtorek o 19.

- Po meczu z Wisłą nocleg mamy zaplanowany w Krakowie. W niedzielę, po śniadaniu, udamy się do Gutowa Małego, gdzie odbędziemy minizgrupo- wanie przed meczem z ŁKS i stamtąd pojedziemy bezpośrednio do Łodzi - zdradza plany Piotr Żuk, kierownik gdańskiego zespołu.

- Jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji, ale na te spotkania raczej zabiorę 18 piłkarzy i kadry nie poszerzę. Gdyby doszło do jakiegoś dramatu w Krakowie, to dojechałby do nas kolejny zawodnik w trybie awaryjnym - wyjaśnia Tomasz Kafarski, trener Lechii.

Gdańszczanie oba mecze chcą wygrać. - Na razie koncentruję się na tym z Wisłą i chciałbym, żebyśmy sięgnęli po trzy punkty. Potem będzie ŁKS i oczywiście celem jest awans do kolejnej rundy Pucharu Polski - zapewnia szkoleniowiec biało-zielonych.

Gdański zespół stracił drugiego piłkarza do końca roku. Najpierw kontuzji doznał Vytautas Andriuskevicius, a po spotkaniu z Arką uraz wykluczył Marko Bajicia do końca tej rundy.

- Szkoda, bo Marko był w bardzo dobrej dyspozycji i pracował na boisku dla drużyny. Jak to w sporcie jednak bywa, nieszczęście jednego jest szczęściem drugiego. Trwa walka o miejsce w podstawowej jedenastce oraz w "18", która pojedzie na te mecze. Czy za Marko zagra Piotr Wiśniewski? Derby to już historia. Piotrek teraz musi udowodnić, że to jemu należy się miejsce w składzie - mówi Kafarski.

O awans do kadry meczowej ostro walczy także Marek Zieńczuk.
- Z Markiem sprawa jest prosta i czytelna, żeby pojechał na mecz, musi być lepszy od konkurencji. Stara się, ale nie wiem, czy starczy mu czasu przed wyjazdem do Krakowa. W jego przypadku znaczące jest to, że od kilku miesięcy nie rozegrał żadnego meczu mistrzowskiego - zauważa trener Lechii.

Przed meczem z Legią w Warszawie trener Tomasz Kafarski powiedział zawodnikom, że z piłkarskiego punktu widzenia, to Lechia jest faworytem. Jak będzie w Krakowie?

- Jeszcze nie wiem, co powiem chłopakom i w jakim stylu. Wisła jest teraz w takiej sytuacji, że zawodnicy sami nie wiedzą, na co ich stać. To główny problem. Mamy wszelkie atuty, aby wierzyć, że możemy wywieźć z Krakowa trzy punkty - przekonuje Kafarski.

Na forach internetowych Wisły kibice krakowskiego zespołu nie wierzą w swój zespół. Pesymizm fanów pogłębił się po kolejnych urazach zawodników "Białej Gwiazdy". Podczas treningu kontuzji nabawili się bowiem Serge Branco, Wojciech Łobodziński i Łukasz Burliga. Nie dokończyli zajęć i nie wiadomo, którzy z tych zawodników będą mogli zagrać przeciwko Lechii.

- Teraz potrzebujemy silnych charakterów. Jak nie idzie, to łatwiej robić zmiany w składzie. Nigdy jednak nie wiadomo, czy te zmiany przyniosą efekty - zaznacza Robert Maaskant, trener Wisły.

Cztery zwycięstwa z rzędu w ekstraklasie i pięć kolejnych wygranych, wliczając w to Puchar Polski - to świadczy o dobrej passie piłkarzy Lechii Gdańsk. Teraz jadą do Krakowa na spotkanie z Wisłą. Jadą, oczywiście, po wygraną. Ten mecz odbędzie się w sobotę o godz. 18.15, a transmisję przeprowadzi Canal+ Sport.

Wygraliśmy w Warszawie, to możemy i w Krakowie

Z Pawłem Buzałą, napastnikiem Lechii Gdańsk, rozmawia Paweł Stankiewicz
Wydaje się, że z Wisłą w Krakowie będzie wam się grało łatwiej niż z Arką.

Wisła nie będzie się tak bronić. Arka grała, żeby nie stracić gola, żeby przetrwać z wynikiem 0:0. W ofensywie praktycznie niczego nie próbowała. Wisła na pewno postawi na otwartą grę. To nam służy. Czy będzie łatwiej, to się okaże. Piłkarsko będzie to na pewno zdecydowanie lepszy mecz dla kibiców.

Wisła jest w kryzysie, Lechia gra dobrze. Jest więc duża szansa na punkty w Krakowie?
Wygraliśmy w Warszawie z Legią, to dlaczego nie mamy powtórzyć tego z Wisłą na jej terenie. Mamy dobry zespół i mam nadzieję, że nie pozwolimy krakowianom na rozwinięcie skrzydeł.
Macie na tyle dobry zespół, że najlepszy strzelec Lechii nie ma miejsca w składzie.
Takie jest życie.

Jak przyjmujesz takie decyzje trenera?
Trudno jest je znosić. Muszę trenować i wierzyć, że dostanę szansę. Od początku sezonu gram na dobrym i równym poziomie, jestem w formie. Raz się jednak gra, a raz nie. Muszę czekać, aż trener mi zaufa.

Nastąpi to w Krakowie?
Trudno powiedzieć. Trener tak szybko nie odkrywa kart.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto