Pomorze: Złodzieje nie polują na auta, ale na to, co jest w środku

W niechlubnej statystyce przoduje Gdańsk. Tylko we wrześniu mundurowi odnotowali tam 20 przypadków kradzieży nawigacji.

- Wielu takich kradzieży można by uniknąć, gdyby tylko właściciele pojazdów pamiętali o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Złodzieje mogą być wszędzie i tylko czekają na naszą niefrasobliwość. Pamiętajmy, że sprawców kradzieży kuszą pozostawione w autach wartościowe przedmioty - przestrzega asp. Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.
Przykłady można mnożyć. Na początku września w audi zaparkowanym w al. Grunwaldzkiej w samo południe ktoś wyłamał zamek i ukradł CB radio oraz nawigację warte 2 tys. zł. Podobny los spotkał także innego właściciela audi. W połowie miesiąca mężczyzna zostawił wóz na parkingu podziemnym zaledwie na dwie godziny. Gdy wrócił, w środku nie było już zestawu nawigacji za 13 tys. zł. Pod koniec września złodzieje wybili też szyby w autach zostawionych na ul. Kołobrzeskiej i ul. Obywatelskiej.

Natomiast w sierpniu grupa samochodowych złodziei upatrzyła sobie Mikoszewo. Z Fiata zaparkowanego przy ul. Gdańskiej ukradli CB radio wraz z anteną i nawigacją satelitarną o wartości 500 zł.

- Nowodworscy mundurowi ustalili sprawców tego przestępstwa. To trzej mężczyźni z Radomia w wieku 20, 22 i 26 lat. Okazało się, że mają na swoim koncie jeszcze inne tego typu kradzieże z trzech pojazdów na terenie Mikoszewa. Nawigację odzyskano i przekazano właścicielowi - informuje Błażej Bąkiewicz z KWP Gdańsk.

O nieszczęście sam prosił się mieszkaniec Gdyni, który na swojej działce letniskowej w gminie Rzeczenica zostawił otwarte auto. Złodzieje wykorzystali tę okazję i oprócz nawigacji ukradli także złoty zegarek. Skradzione mienie warte było 5 tys. zł. Policjanci szybko namierzyli sprawców, ale okazało się, że ci już sprzedali skradzione przedmioty. W związku z tym zostali oskarżeni nie tylko o kradzież, ale i paserstwo. - Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Bąkiewicz.

Jak zapobiec kradzieży nie tylko nawigacji, ale i innych wartościowych przedmiotów z auta?
- Najlepiej w ogóle ich tam nie zostawiać, żeby nie kusić losu - odpowiada asp. Michalewska. - Nie pozostawiajmy też w środku samochodu uchwytu na nawigację, to znak dla złodzieja, że ją posiadamy i sprawca kradzieży będzie jej szukał wewnątrz auta - dodaje.

Policja radzi też, by samochód zostawiać na parkingach strzeżonych, bo wtedy właściciel pojazdu ma pewność, że po powrocie nie spotka go niemiła niespodzianka. Mimo to lepiej mieć oczy dookoła głowy i zwracać uwagę na osoby kręcące się bez celu przy samochodzie. W razie jakichkolwiek podejrzeń warto o takiej sytuacji poinformować policję.

Przed opuszczeniem auta nie można zapominać o zamykaniu wszystkich okien, drzwi i włączeniu alarmu. Mundurowi uczulają na jeszcze jedną rzecz. Ofiarą złodzieja można się stać, zatrzymując się w korku albo na światłach.

O tym, że akcesoria samochodowe stają się celem złodziei grasujących nie tylko po parkingach, świadczy przykład z Kwidzyna. Ostatniego dnia września z mieszkania mieszczącego się na parterze zniknęła nawigacja.Nieznany sprawca podważył okno, wszedł do środka i poza nawigacją zabrał właścicielowi jeszcze dwa aparaty fotograficzne i biżuterię. Wartość strat wyceniono na ponad 16 tys. zł.

Jaki marki samochodów są kradzione najczęściej? Co złodzieje najchętniej kradną z wnętrza auta? - dowiesz się z piątkowego, papierowego wydania "Polski Dziennika Bałtyckiego"