Powstaje program pomocy osobom z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc

Osobom cierpiącym na ciężką postać POChP trudno złapać oddech, opanować męczący kaszel. Obie te dolegliwości nasilają się przy najmniejszym wysiłku. Człowiek chory przestaje wychodzić z domu, z trudem dźwiga się z fotela i powoli - krok po kroku - przemieszcza się w kierunku kuchni czy łazienki. Z czasem nie może obejść się bez tlenu z koncentratora. Bez niego zaczyna się dusić.Tę grupę chorych obejmie szczególną opieką pomorski samorząd.

Inicjatorką i autorką Pomorskiego Programu Zintegrowanej Opieki nad Chorymi z POChP jest prof. Ewa Jassem, kierownik Kliniki Alergologii i Pneumonologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Program zakłada intensywne współdziałanie personelu medycznego, chorych i ich rodzin oraz personelu pomocniczego (np. wolontariuszy). Dobra opieka domowa zmniejsza liczbę hospitalizacji.

Pomorze:Zaczyna działać rada do spraw zdrowia

- Chorych na zaawansowane POChP według standardów międzynarodowych, a także polskich, przyjętych przez Polskie Towarzystwo Chorób Płuc, powinni prowadzić lekarze pneumonolodzy - twierdzi prof. Jassem.

W przypadku stabilnej choroby możliwe jest przedłużanie leków przez lekarzy pierwszego kontaktu. Natomiast decyzje terapeutyczne powinien podejmować specjalista chorób płuc. Drugim ogniwem tego systemu opieki jest koordynująca go pielęgniarka, która będzie potrafiła prowadzić rejestr takich chorych, monitorować chorobę i nadzorować przebieg leczenia.

Poza lekarzami i pielęgniarką koordynującą, trzecim elementem tego systemu jest opieka pozamedyczna - opiekunów, pielęgniarek socjalnych, wolontariuszy. Ich zadaniem jest wspieranie pacjenta w domu, m.in. sprawdzanie, czy chory ma wykupione leki, czy je przyjmuje regularnie.

Czytaj więcej na ten temat na stronie www.dziennikbaltycki.pl