Ośmiu saperów z 16 Tczewskiego Batalionu Saperów wyjeżdża na dniach do Iraku. Zajmą się tam zbieraniem niewybuchów i ich wysadzaniem.
Stanowimy patrol saperski - mówi st. chorąży, Krzysztof Żurak, dowódca patrolu rozminowania. - Dla mnie dowódcy najważniejszy jest wyjazd wszystkich żołnierzy i ich powrót.
Chorąży Żurak nigdy nie był w Iraku, ale nie obawia się warunków tam panujących. Jak twierdzi, jego grupa jest bardzo dobrze wyszkolona -teoretycznie i praktycznie. - Mam zgraną grupę ludzi i to jest najważniejsze - podkreśla st. chor. Krzysztof Żurak. - Nikt nam składu patrolu nie narzucał.
Młodszy chorąży Mirosław Garbala, zastępca dowódcy patrolu, uważa, że żołnierze są wzorowo wyposażeni. - Z domu nie muszę zabierać niczego, wszystko dała armia - mówi chor. Garbala. - Buty są wygodne, a ubranie przewiewne.
Z całej ósemki największe doświadczenie w wojskowych wyprawach zagranicznych ma st. sierż. sztabowy Waldemar Talarowski. W Syrii był już w 1980 r. i dwukrotnie w Libanie - w 1999 r. i 2003 r. W Iraku będzie woził specjalnym samochodem amunicję i pociski znalezione przez saperów.
- Doświadczenia z ludźmi z poprzednich wyjazdów przydadzą się podczas kolejnego - mówi Waldemar Talarowski. - Bo najważniejsza jest przyjaźń w grupie i oddanie jeden za drugiego. Bez niej trudno tam funkcjonować.
Przypomnijmy, że w ramach siódmej zmiany PKW do Iraku poleci 2 tys. żołnierzy, w tym 800 Polaków. Część z nich poleciała już w ubiegłym tygodniu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?