Sędzia Płonka zatrzymana

Prokuratorskie zarzuty pod adresem Magdaleny Płonki są pierwszymi, które w tej aferze obciążą sędziego. To przełom w białostockim śledztwie. Na wczorajszą decyzję o uchyleniu jej immunitetu, prokuratorzy czekali od kilku miesięcy.

W środę postawimy jej zarzuty - powiedział Janusz Kordulski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Bydgoszczy. - Mogą nam w tym przeszkodzić tylko nieprzewidziane i bardzo ważne okoliczności.
W kolejce do odebrania przywilejów czeka jeszcze jeden gdański sędzia - Rafał Strugała. Mogło to się stać również wczoraj, ale zachorował jego obrońca, mecenas Jan Baczewski - do sądu dyscyplinarnego przy Sądzie Najwyższym dotarło zwolnienie lekarskie. Nieobecność usprawiedliwiono. Rozprawę odroczono bez podania kolejnego terminu.
Strugałę mogą spotkać identyczne zarzuty. Prokuratorzy są przekonani, że za pieniądze pomagał klientom mecenasa Piotra Pietrasa. Pomagał pośrednio - jako szef Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Gdańsku (był nim do marca br. przez 3 lata) przydzielał sędzi Płonce sprawy, na których zależało Pietrasowi. Następnie Płonka ze swoim ulubieńcem ustalali treść decyzji i orzeczeń.
Sędzia Płonka jest jedynym zamieszanym w aferę sędzią, któremu sąd ostatecznie odebrał immunitet. Na prawomocną decyzję czeka również - oprócz sędziego Strugały - były szef Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim, Bogusław Jankowski. W zeszłym tygodniu przywileje odebrał mu sąd dyscyplinarny przy Prokuraturze Krajowej w Warszawie. Jankowski może się jeszcze odwołać od tej decyzji do wyższej instancji. On również miał podejrzane kontakty z Pietrasem. Czekają na niego zarzuty ,przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków".
Prokurator Dec
Drugim prokuratorem, któremu grozi to samo, jest Waldemar Dec z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Do niedawna był on zastępcą szefa gdańskiej Prokuratury Rejonowej. W jego przypadku chodzi m. in. o podżeganie do dokonania przestępstwa, sfałszowanie dokumentu przez funkcjonariusza publicznego oraz składanie nieprawdziwych zeznań. Może za to przesiedzieć nawet 5 lat. Także i Dec - utrzymują śledczy z Białegostoku - miał nieformalne kontakty z Pietrasem.
W ostatnich miesiącach, każdy z wymienionych wyżej prawników został zawieszony w czynnościach służbowych. Nie wykonują swoich profesji. Sąd Apelacyjny w Gdańsku odebrał im nawet część pensji.
- Sędziowie Płonka i Strugała nie mogą wykonywać żadnych sędziowskich czynności - mówi Wojciech Andruszkiewicz, prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Nie mogą również podejmować zatrudnienia, które jest niegodne sędziego.
Co ma na myśli prezes Andruszkiewicz? Choćby udzielanie porad prawnych.- To absolutnie nie wchodzi w rachubę - podkreśla. - Sędziowie zawieszeni i bez immunitetu nadal są sędziami. Mogliby jedynie parać się zajęciami dydaktycznymi na uczelniach.
Jeśli Płonka i Strugała zostaną w przyszłości prawomocnie skazani i na dobre odejdą z sądu to i tak będą mogli wykorzystać prawnicze doświadczenie. Oczywiście nie mają szans w palestrze i prokuraturze. Ale zmieniona ostatnio ustawa o adwokaturze daje im inne możliwości. Jakie? Zapytaliśmy dziekana gdańskiej palestry, mecenasa Jerzego Lipskiego: - Od września absolwent prawa może podejmować prawie wszystkie czynności prawne - powiedział dziekan.- Już nie wymaga się od niego niekaralności, nie ogranicza go adwokacka tajemnica zawodowa.
Świeżo upieczony absolwent nie może jedynie występować w sądzie w roli pełnomocnika lub obrońcy.