W niedzielne przedpołudnie powalony przez wichurę konar drzewa przygniótł na przejściu dla pieszych dwie kobiety. Na skutek odniesionych obrażeń 34-letnia mieszkanka Sopotu zmarła. Towarzysząca jej 57-latka trafiła do szpitala, gdzie nadal przebywa w stanie ciężkim. Od czasu wypadku była kilkukrotnie operowana.
Czytaj więcej na ten temat: Sopot. Pod powalonym drzewem zginęła kobieta [WIDEO,ZDJĘCIA]
Przyczyny wypadku pod nadzorem prokuratury wyjaśniają sopoccy policjanci. Wszczęto śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Policjanci sprawdzą, czy drzewa w okolicy ul. Sobieskiego były odpowiednio przycinane i pielęgnowane.
Rodzinną tragedią z niedzieli poruszeni są sopoccy urzędnicy. Obie kobiety wykonywały tego dnia dobrowolnie, na podstawie umowy, zawartej z miastem, proste prace porządkowe. W momencie, kiedy przygniotło je drzewo, szły właśnie do Zakładu Oczyszczania Miasta, aby zdać sprzęt.
W Urzędzie Miasta Sopotu powołano specjalny zespół, który analizuje tragiczną sytuację. Urzędnicy zapowiadają też, że zaopiekują się poszkodowaną rodziną.
- Rodzina i bliscy poszkodowanych kobiet zostaną objęci wsparciem i pomocą - zapewnia Anna Dyksińska z Urzędu Miasta Sopotu. - W zależności od potrzeb psychologiczną, finansową i wsparciem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?