Jak udało nam się dowiedzieć, dziewczynka jest już na etapie wyrabiania paszportu. Do Sopotu przyjedzie prawdopodobnie z opiekunem, z nieoficjalnych informacji wynika, że z babcią. Jak przyznają władze miasta, ze sprowadzeniem chłopca może być trudniej, bo jak na razie otrzymuje pomoc na miejscu. Są to dzieci po amputacji kończyn, wymagające oprotezowania.
- Konsultowaliśmy już dokumentację medyczną dziewczynki z pomorskimi specjalistami, w niedługim czasie zamierzamy rozpocząć procedury z wizami – informuje Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
O zgodę na sprowadzenie do siebie dzieci z ogarniętej wojną Syrii władze Sopotu starają się od grudnia.
Czytaj również:**List kard. Nycza na Wielki Post. Dał władzom Sopotu nadzieję ws. dzieci z Aleppo**
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?