Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Statki i okręty do zwiedzania. Atrakcyjne dziedzictwo morskie

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Sołdek
Sołdek Karolina Misztal
Zwiedzanie statków lub okrętów muzeów to wymóg konieczny to dla każdego wielbiciela mórz, historii morskiej żeglugi, eksploracji oraz morskiej odsłony zbrojnych konfliktów. Ale nawet ci, którzy konstrukcji morskich nie lubią, będą zadowoleni z wejścia na pokład muzealnych jednostek.

Statki i okręty do zwiedzania w Trójmieście

W Trójmieście wyeksponowane są trzy najważniejsze, największe okręty i statki w polskiej kolekcji muzealnej. Chodzi oczywiście o będącą oddziałem Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni ORP „Błyskawicę” oraz będące pod opieką Narodowego Muzeum Morskiego ss „Sołdek” w Gdańsku oraz „Dar Pomorza”, zacumowany w Gdyni.

Zaznaczmy, „Dar Pomorza” zwany też Białą Fregatą, to trzymasztowy żaglowiec szkolny zakupiony przez społeczeństwo Pomorza w 1929 dla Szkoły Morskiej w Gdyni (jednostka została zbudowana w roku 1909).

Trójmasztowy żaglowiec jest jednym z najważniejszych zabytków polskiego dziedzictwa morskiego. Imponująca sylwetka statku stanowi element na stałe wpisany w miejski krajobraz Gdyni. Wejście do wnętrz i na pokład pozwala poznać z bliska warunki życia i pracy polskich marynarzy i kadry oficerskiej – tak jeden ze swoich najważniejszych eksponatów opisuje Narodowe Muzeum Morskie.

Dar Młodzieży od 1982 r. pełni rolę muzealną. Mieści stałą ekspozycję rozmieszczoną na kilku pokładach.

– W zabytkowych wnętrzach, takich jak salon komendanta, mesa, szpital, stanowiska sterowe czy maszynownia, zachowane zostały artefakty dokumentujące historię żaglowca i jego załóg. Miejscem szczególnym jest zaaranżowana kabina słynnego pisarza, kapitana żeglugi wielkiej Karola Olgierda Borchardta” – informuje dr Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Kolejnym pływającym muzeum w zasobach NNM jest rudowęglowiec Sołdek. Statek jest zakotwiczony na Motławie, tuż przy wejściu do siedziby NNM na Ołowiance. To pierwszy, pełnomorski statek wybudowany w polskiej stoczni po II wojnie światowej.

– Najważniejszym punktem wizyty na „Sołdku” jest wystawa stała pt. „Sołdek i jego czasy”. Ekspozycja odkrywa świat historycznego parowca, z którym związane są życiorysy i emocje wielu ludzi morza. Prezentuje historię polskiej techniki okrętowej, w szczególności realia polityczne, społeczne oraz gospodarcze, w jakich był budowany i eksploatowany „Sołdek”. Wystawę urozmaicają gabloty z węglem i rudą żelaza oraz nowoczesne środki multimedialne – zachęca dr Marcin Westphal, zastępca dyrektora ds. merytorycznych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Niedaleko „Daru Pomorza” swoją sylwetką zachwyca zakotwiczony okręt-muzeum ORP „Błyskawica” – niszczyciel z czasów II wojny światowej. Zarządzające nim Muzeum Marynarki Wojennej określa jednostkę „prawdziwym zabytkiem klasy zero”.

- Jest najstarszym zachowanym niszczycielem – weteranem II wojny światowej i jedynym bojowym okrętem  alianckim, który uczestniczył aktywnie w działaniach przez cały okres wojny – od 1 września 1939 r. do 8 maja 1945 r. ORP „Błyskawica” wciąż nosi biało-czerwoną wojenną banderę. Pozostaje w składzie 3. Flotylli Okrętów MW RP i ma etatową marynarską załogę. Dokumentuje tradycje walk polskich marynarzy, jest miejscem reprezentacyjnych spotkań i uroczystości państwowych, w tym uroczystych promocji oficerów Marynarki Wojennej, ostoją odwiecznego morskiego ceremoniału, a równocześnie świetnie utrzymanym zabytkiem wojennomorskiej techniki o światowej randze. Wizyta na ORP Błyskawica pozwala zapoznać się z wyposażeniem pokładu okrętu od rufy do dziobu – przyjrzeć się artylerii okrętowej, miotaczom i wyrzutniom bomb głębinowych oraz torped. Po zejściu pod pokład można zajrzeć do pomieszczeń marynarskich, kotłowni i maszynowni, nawet przejść przez okrętowy kocioł – czytamy w folderze Muzeum Marynarki Wojennej.

Zaznaczmy, w zasobach trójmiejskich muzeów znajduje się więcej jednostek pływających, łodzi rybackich, barkasów, łodzi wiślanych. Jest także kuter pościgowy „Batory” – jednak wszystkie te jednostki mają charakter „pomnikowy”. Można je podziwiać z zewnątrz.

Obejrzeć w środku można dwa okręty znajdujące się w kołobrzeskim Skansenie Morskim (część Muzeum Oręża Polskiego) – powojennych konstrukcji patrolowca ORP „Fala” czy kutra rakietowego ORP „Władysławowo”. Jednostki są te wyslipowane, umieszczone na lądzie. Zwiedzać można także jacht „Orkan II”.

Nie można zapominać o rzecznym lodołamaczu „Kuna”, który jest wystawiony na przystani w Gorzowie Wielkopolskim.

Zarówno gdyńskie MMW, gdańskie NNM oraz kołobrzeskie MOP prezentują też fragmenty jednostek morskich – statków, okrętów, batyskafów – chociażby elementy uzbrojenia ORP „Burza” innego, słynnego polskiego niszczyciela z czasów II wojny światowej.

Jak podkreśla Marcin Czapiewski, wielbiciel techniki morskiej i historii okrętownictwa, pływające muzea w postaci zachowanych statków i okrętów stanowią bardzo duży odsetek światowego dziedzictwa morskiego.

- W Wielkiej Brytanii zachowano kilkaset jednostek – od najdawniejszych żaglowców po wycofane już z użycia, statki pasażerskie. Podobnie jest w wielu innych krajach. Pomijając aspekt historii, muzealnictwa, statki i okręty muzea to wielkie atrakcje turystyczne. Niestety, w Polsce straciliśmy wiele okrętów i statków, które mogłyby pełnić podobną rolę – mieliśmy m.in. okręty podwodne „Żbik”, „Wilk”, „Sępa”, który był bliźniakiem słynnego ORP „Orzeł”, a niszczyciel ORP „Burza” pocięliśmy na złom. Wielka szkoda - każde miasto nadmorskie mogłoby mieć otwartą dla turystów wielką atrakcję – mówi Czapiewski.

Słowa powyższe, potwierdzają statystyki NNM. Placówka poinformowała niedawno, że „Dar Pomorza” o „Sołdek” pobiły rekordy frekwencji. W lipcu tego roku „Sołdka” odwiedziło ponad 17 tysięcy osób, a w sierpniu blisko 20 tysięcy. W trakcie minionych wakacji na pokład „Daru Pomorza”, najsłynniejszej polskiej fregaty, weszło natomiast blisko 39 tys. osób.

Dodajmy również, że Trójmiasto będzie miało wkrótce kolejny okręt – muzeum. Zamieni się w nie dawny ORP „Sokół” okręt podwodny typu Kobben. Prace przygotowawcze trwają. Co ciekawe, inny z polskich Kobbenów, ORP „Jastrząb” należy do Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni – ustawiony jest przed siedzibą uczelni. Jest on pływającym laboratorium akademickim.

CZYTAJ TAKŻE: Hamas otworzył dla Rosji drugi front? Czy ten konflikt będzie miał wpływ na Europę?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Statki i okręty do zwiedzania. Atrakcyjne dziedzictwo morskie - Dziennik Bałtycki

Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto