Szampański Bal Seniorów w Goręczynie z wodzirejem... sołtysem Krzysztofem Stenclem! ZDJĘCIA, WIDEO

- Starość w Piśmie Świętym oznacza pełnię życia - mówił w homilii ks. Dawid Braun. - Oznacza pełnię życia w Bożej przyjaźni. Jest osiągnięciem celu życia. W Starym Testamencie jest nim doczekanie dzieci i wnuków, w Nowym Testamencie zaś starość jest symbolem chrześcijańskiej dojrzałości. Temat starości i szacunku dla osób starszych bez wątpienia bazuje w Piśmie Świętym. Wystarczy przypomnieć sobie czwarte przykazanie Dekalogu, które określa stosunek dzieci, młodzieży, a potem osób dorosłych do rodziców: "Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie". Bóg obiecuje długie życie postępującemu sprawiedliwie i obdarzającemu szacunkiem swoich rodziców. Podobne słowa odnajdujemy również w Księdze Mądrości Syracha: "Kto szanuje ojca, długo żyć będzie”. Warto zwrócić również uwagę na takie zdania: "Bojaźń Pańska dni pomnaża, krótkie są lata grzesznika” oraz „Siwy włos ozdobną koroną: na drodze prawości się znajdzie” - kontynuował ks. Dawid, mówiąc o pięknie wieku dojrzałego.
Krzysztof Stencel, sołtys Goręczyna oraz Iwona Formela, członek rady sołeckiej, podziękowali księdzu Dawidowi za religijną oprawę dorocznego Balu Seniora w Goręczynie, a panu organiście za oprawę artystyczną tej części uroczystości.

Mniej oficjalna część Balu Seniora odbyła się w sali bankietowej U Sochy w Ramlejach, gdzie dowiozły seniorów specjalnie wynajęte autobusy. Po pysznym obiedzie i ciastach, sołtys Krzysztof Stencel przygotował dla swoich starszych mieszkańców niespodziankę - na salę wjechał ogromny tort udekorowany różami. To była jedna z wielu niespodzianek przygotowanych dla seniorów Goręczyna na to popołudnie, wieczór i noc.
Do tańca zapraszać miał specjalnie wynajęty na tę okoliczność zespół Chata, ale nie musiał. Gdy tylko zabrzmiała pierwsza nuta muzyczna... pary jedna po drugiej wstawały z krzeseł i ruszały w tany. To był niezwykły widok, zwłaszcza dla osób młodszych, które podczas imprez często podpierają ściany, racząc się... poprawiaczami humoru, zanim dołączą do zabawy. Seniorom w Goręczynie niepotrzebne były żadne używki, by ruszyć na parkiet i wspaniale się bawić.

Krzysztof Stencel wraz z radą sołecką nie poprzestali na zorganizowaniu imprezy dla seniorów, a nawet na torcie, orkiestrze czy zaproszeniu gości. Wiadomo, że aby impreza się udała, konieczny jest wodzirej. Podczas Balu Seniora w Goręczynie niewątpliwie takim wodzirejem okazał się sam sołtys-radny Krzysztof Stencel. Przez cały czas, niczym wodzirej z przeboju Jerzego Połomskiego szalał po sali, aby niczego nikomu nie zabrakło, a przygotowane dzięki radzie sołeckiej i sponsorom niespodzianki, mogły cieszyć uczestników wspólnej zabawy.
Poza tańcami z zespołem Chata, w którym fantastycznie grał Tadeusz Choszcz z utalentowaną wokalnie córką, seniorzy musieli niestety, sprostać kaprysom sołtysa i wziąć udział w zaproponowanych przez niego i radę sołecką konkursach. I dobrze! Buzia bolała od śmiania się, a panowie tańczący zorbę byli... wspaniali. Panie z kankanem poradziły sobie... na tym samym poziomie co panowie z zorbą, choć w niektórych przypadkach oko wędrowało w kierunku kilku osób.

Wszystkiego co najlepsze, a przede wszystkim dużo zdrowia życzyli zebranym Marian Kowalewski, wójt gminy Somonino oraz Stanisław Lamczyk, poseł na Sejm z Somonina.
- Po raz pierwszy jako wójt mogę gościć na Balu Seniora w Goręczynie i jest to dla mnie ogromny zaszczyt - mówił Marian Kowalewski. - Chciałbym naprawdę życzyć państwu wszystkiego dobrego. Słuchałem dziś homilii ks.. wikariusza i usłyszałem, że siwe włosy są ozdobną koroną. Wiem, że ja też już mam tę koronę na głowie, ale niestety, moja żona jeszcze o tym nie wie.Muszę więc pospieszyć do domu, żeby małżonce to uświadomić. A tak poważnie, życzę państwu, aby ta ozdobna korona jak najdłużej państwu świeciła i była przykładem dla waszych dzieci.
Wójt Kowalewski podzielił się też wspomnieniami, kiedy na co dzień spotykali się sąsiedzi, całe rodziny, a status rodziny wielopokoleniowej był najbardziej poważany.
- Życzę państwu od siebie dużo optymizmu, zdrowia, wszelkiej pomyślności i tego najważniejszego, błogosławieństwa Bożego - dodał Marian Kowalewski. W podobnym tonie wypowiadał się poseł Stanisław Lamczyk, również mieszkaniec gminy Somonino.
- Wiek podeszły jest tylko wtedy trudny, gdy człowiek zmaga się z chorobą, albo jest samotny - mówił poseł Lamczyk. - Jeśli zdrowie dopisuje, a wokół są dzieci, wnuki, prawnuki, to człowiek czuje się spełniony i starość mu niestraszna. I tego zdrowia i bliskości rodziny państwu życzę.

Nikt tu nie podpierał ścian, każdy tańczył i się bawił, łącznie z zaproszonymi gośćmi. Pan Tadeusz Choszcz pokazał się z całkiem innej strony, a jego córka wykazała się wspaniałym wokalem. A ten saksofon....
Nogi same niosły do tańca, toteż na parkiecie wirujących par nie brakowało.

Najstarszym biesiadnikiem okazał się 92-letni Stanisław Cirzon. Wielkie brawa dla tego pana, który zdecydował się też wystąpić w konkursie, przygotowanym dla panów, co było nie lada wyzwaniem (o tym w materiale wideo).

Urodziny obchodzili Genowefa Szwichtenberg - 74 urodziny oraz Stanisław Hinc, który urodził się 69 lat temu urodziny.
Dla solenizantów odśpiewano tradycyjne "Sto lat".

Poza pysznym obiadem, słodkościami, płonącym tortem, były też inne kulinarne niespodzianki, m.in. dorodny okaz
pieczonego indyka z pysznym sosem żurawinowym. Chętnych do degustacji nie brakowało.

Bal Seniora w Goręczynie na pewno pozostawi w pamięci jego uczestników wiele miłych wspomnień. Zapytaliśmy też sołtysa Krzysztofa o to, za co zorganizował tak wielki bal, skąd wziął na to środki.
- Bez pomocy sponsorów, darczyńców z gmin Somonino, Kartuzy i innych, byłoby to niemożliwe. Kończy się jeden bal, my już załatwiamy środki na kolejny. Szanuję osoby starsze, jako listonosz wciąż, na bieżąco mam z nimi kontakt i zależy mi, aby dobrze im się wiodło. Na ten doroczny bal czeka wiele osób. Obyśmy za rok spotkali się w tym samym, albo jeszcze większym gronie.