To idealny czas na kąpiel w morzu. Dołącz do morsów!

Sezon na jesienno-zimowe kąpiele w lodowatej wodzie rozpoczął się oficjalnie w październiku, ale wtedy, zdaniem wielu amatorów lodowatych kąpieli, było... jeszcze dość ciepło. Morsy, które co weekend spotykają się w Gdańsku Jelitkowie, namawiają do prowadzenia zdrowego trybu życia i uodparniania się na zimno.

- W dzisiejszych czasach, gdzie wszystko jest sztuczne, naturalne metody hartowania swojego ciała są niezmiernie ważne - mówi jedna z członkiń Gdańskiego Klubu Morsów, która mimo złamanej ręki towarzyszy kolegom w cotygodniowych spotkaniach.- Z każdej strony jesteśmy podtruwani, jedzenie, które spożywamy nie ma w sobie nic z naturalności, dlatego o zdrowie trzeba dbać szczególnie. Wszystko zależy od nastawienia, jeżeli jest pozytywne, to i kąpiel będzie bardzo udana.

Zobacz także: Otwarcie sezonu morsowego w Bałtyku

- Każdy kto zna się na rzeczy, powie, że morsowanie nie tylko uodparnia organizm na choroby, ale też zapewnia lepsze samopoczucie i energię. Nasze ciało nie powinno przyzwyczajać się do ciepła, ale właśnie do chłodu, to jest o wiele zdrowsze - tłumaczą gdańskie morsy.

Zimna woda normuje ciśnienie i jest lekiem na stres, zwłaszcza ta morska... - Bo w niej znajduje się cała Tablica Mendelejewa, dodatkowo krzepi i nastawia pozytywnie do świata- zaznacza Lech Szymaniuk, prezes Gdańskiego Klubu Morsów, który praktykuje zimowe kąpiele już od czterdziestu lat.

Jak zatem zacząć? - Wystarczy nie przerywać kąpieli letnich i dobrze się rozgrzać przed wejściem do morza. To podstawa. Kiedyś sam, prawdę mówiąc, nie rozumiałem kompletnie, jak można tak po prostu wejść do lodowatej wody, pierwszy raz był spontaniczny. Z kolei mój kolega lekarz opowiadał, że aby hartować swoje dzieci, dla zdrowia, wystawiał je na balkon w ostry mróz - wspomina ze śmiechem prezes Szymaniuk.

Gdańskie morsy zapewniają, że zimno nie jest odczuwalne, a trzynastoletni chłopiec stwierdza, że to świetna zabawa. Do morsowania trzy lata temu namówił go tata, teraz on namawia wszystkich wkoło. O tej porze roku woda w Bałtyku ma około 8 stopni Celsjusza i jak przyznają morsy, jest „rześko, ciepło i przyjemnie”, pogoda jest piękna, a czas na nieco bardziej ekstremalne warunki dopiero nadejdzie. Ważne jest, zaznaczmy to jeszcze raz, żeby przed wejściem do wody wykonać efektywną rozgrzewkę, wówczas kąpiel jest całkowicie udana i bezpieczna dla zdrowia.

Wśród wielbicieli tej jesiennej i zimowej aktywności przeważają osoby dojrzałe z kilkunasto, a nawet kilkudziesięcioletnim stażem, ale także coraz częściej na spotkaniach widywane są całe rodziny, z małymi dziećmi włącznie. Traktowane przede wszystkim jako część dbania o zdrowie, zimowe kąpiele w Gdańsku cieszą się coraz większą popularnością, czy to pod postacią dołączania do stowarzyszenia, czy indywidualnych spotkań.

Morsy można spotkać także w Gdyni, Sopocie, Krynicy Morskiej czy na Półwyspie Helskim. Warto dodać, że już w lutym przyszłego roku nad Bałtykiem, w Mielnie, odbędzie się XIV Międzynarodowy Zlot Morsów. Lodowate kąpiele mają bowiem wielu fanów nie tylko w Polsce. Opinię szczególnie zahartowanych w „morskich bojach” mają Szwedzi.