Miejscy urzędnicy przekonują, że dzięki zapisom nowego planu możliwa będzie poprawa jakości zaniedbanej obecnie historycznej zabudowy. Przeciwnicy tego dokumentu, a jest wśród nich m.in. posłanka Ewa Lieder, wskazują z kolei, że ta decyzja doprowadzi do nieodwracalnej utraty walorów historycznych oraz do odebrania mieszkańcom cenionego miejsca spędzania czasu wolnego.
Ewa Lieder jeszcze przed sesją, na której uchwała przeszła, wystosowała do radnych list otwarty, w którym apelowała o rozwagę przy głosowaniu. Podkreślała, że plan zagospodarowania umożliwia wyburzenie Domu Zdrojowego oraz zmianę funkcji sąsiadującego terenu, w tym nową intensywną zabudowę.
Czytaj także: Park w Jelitkowie zyska drugie życie?
- Czyli zbudowanie dużo większego, „wysokiej klasy hotelu”, z trzech stron okalającego Plac Zdrojowy z fontanną. Plac stanie się faktycznie wewnętrznym dziedzińcem hotelowym - wskazywała Lieder. - Ten plan nie uwzględnia żadnej z niemal pięćdziesięciu uwag zgłoszonych prezydentowi przez mieszkańców i ich organizacje - zaznaczała.
Na nic się to jednak zdało, bo za przyjęciem planu głosowało 21 radnych, przeciwko 9. - Bardzo potrzebna jest modernizacja tego obiektu, oby inwestor dopisał. Obecnie jest to relikt przeszłości - mówił na sesji radny PO Marek Bumblis. Jak tłumaczyła Edyta Damszel-Turek, szefowa Biura Rozwoju Gdańska, wnioskodawcą zmian w planie był właściciel nieruchomości Parkowej. - Te popularne potańcówki organizowane są na terenie prywatnym. I to właściciel tego terenu będzie decydował, czy i w jakiej formie je organizować- mówiła. Zdaniem urzędniczki, dokument umożliwi poprawę wątpliwej obecnie jakości estetyki na tym terenie.
- Utrzymujemy park, ciągi piesze na plaże, funkcję usługową związaną z rekreacją. Została dopuszczona niewielka korekta w zakresie wysokości - z 16 m na 18,5 m w przypadku hotelu, który mógłby tu zostać zbudowany. Po szeregu uzgodnień z konserwatorem udało się nam wypracować zapisy planu i kompromis. Projekt planu, podobnie jak plan obowiązujący dopuszczają odtworzenie dawnego Domu Zdrojowego w jego pierwotnym kształcie, gdyż jego parametry urbanistyczne mieszczą się w parametrach obowiązujących dotychczas, jak i w projekcie przyjętego planu- podkreśla szefowa BRG.
Te argumenty nie przemawiają do Piotra Dwojackiego z Gdańska Obywatelskiego, któremu wizja hotelu w miejscu Parkowej się nie podoba. - Teraz otoczenie „Parkowej” to miejsce spędzania czasu przez spore grupy gdańszczan i turystów, to miejsce zabaw, może nawet najlepsza w mieście otwarta przestrzeń taneczna dla bardziej dorosłych mieszkańców. Ma tam być miejsce elitarne - wewnętrzny dziedziniec hotelu. Mieszkańcy tracą ogólnodostępną przestrzeń publiczną i nie dostają nic w zamian-uważa Dwojacki. - Władze realizują plan odbierania mieszkańcom kolejnych fragmentów pasa nadmorskiego. Mamy apartamentowce, elitarne hotele i coraz mniejszą przestrzeń, którą można zagospodarować i udostępnić gdańszczanom. Zjawisko idzie od strony Sopotu. Ogarnęło już prawie całe Jelitkowo. A pamiętajmy, że pod podobną zabudowę została już sprzedana spora część zielonego pasa nadmorskiego także w Brzeźnie - komentuje.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?