MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W Miłoradzu odsłonięto tablicę poświęconą brytyjskim więźniom [ZDJĘCIA]. W Dawnej Wozowni jest też izba pamięci

Anna Szade
Anna Szade
Dawna Wozownia w Miłoradzu to magiczne miejsce na mapie powiatu. Można tam cofnąć się w czasie. Historie opowiadają nie tylko ludzie, ale i wiele zgromadzonych pamiątek. Właśnie odsłonięta została tablica dedykowana brytyjskim jeńcom, którzy pracowali w tutejszych gospodarstwach podczas drugiej wojny światowej.

Żołnierze przetrzymywani byli w Stalagu XXB w pobliskim Malborku. Ale pracowali też w okolicznych wioskach, także w Mielenz, jak przed wojną nazywany był Miłoradz. Znał ich również kilkuletni Horst, który nieraz po cichu liczył, że za przyniesiony niedzielny obiad wojskowi dadzą mu prawdziwą czekoladę, której smak wspominał później przez wiele lat.

Już jako Henryk Burchardt, senior rodu i mieszkaniec polskiego Miłoradza, opowiadał także o wielu wojennych przeżyciach. Z wielką uwagą słuchał go syn Jan, któremu w ten sposób zaszczepił wielki szacunek i do ludzi, i do pracy, i do przeszłości, co widać na każdym kroku, gdy spaceruje się po współczesnym gospodarstwie Jana i Katarzyny Burchardtów.

To tam w sobotę (29 czerwca) odsłonięta została tablica pamiątkowa przypominająca o przebywających w niewoli brytyjskich żołnierzach z komanda roboczego Stalagu XXB. W uroczystości uczestniczyła córka jednego z jeńców, Sue Howes. Ma w tym swój udział Sylwia Kaszuba, która uczy języka angielskiego w szkole w Miłoradzu. To ona założyła i prowadzi profil na Facebooku „Forgotten Heroes - commando of Stalag XX B in Mielenz/Miłoradz”.

W to wyjątkowe popołudnie była również okazja, by pozwiedzać wszystkie zakątki Dawnej Wozowni, którą od kilku lat tworzą Burchardtowie. Na początku odnowili część starej drewnianej budowli, która z czasem stała się miejscem spotkań, wspomnień i planów. Najpierw powstała grupa nieformalna osób, którym na sercu leży żuławskie dziedzictwo. Niecały rok temu zapaleńcy założyli Stowarzyszenie Dawna Wozownia na Żuławach. W październiku 2018 r. udało się pozyskać 20-tysięczny grant z programu „Moja Mała Ojczyzna” Fundacji BGK. To dzięki temu m.in. udało się zaadaptować pomieszczenia na izbę pamięci.

- Wcześniej było to tylko hobby, miejsce, gdzie można było napić się kawy. Ludzie chętnie tu przychodzili, chwalili. Wtedy zdecydowaliśmy, że wyremontujemy kolejną część stodoły. Też fajnie, ale nadal mało. Trzeba iść jeszcze dalej – Jan Burchardt oczami wyobraźni już widzi zagospodarowany cały drewniany budynek.

Ważne miejsce zajmuje tam stary przedwojenny stół, w którym tuż przed ewakuacją, jaka miała miejsce w styczniu 1945 r., jego właścicielka ukryła pieniądze i kosztowności. Do dzisiaj widać tę wyciętą specjalnie dziurę. Stół był zresztą bohaterem słuchowiska w Radiu Malbork.
- Od momentu, gdy stół stał się znany, ludzie zaczęli tu wydłubywać, dlatego dziura robi się coraz większa - pokazuje Jan Burchardt, odwijając na chwilę wydzierganą ręcznie serwetę.

Kolejnych eksponatów na pewno mu nie zabraknie, ludzie chętnie dzielą się pamiątkami, bo – ich zdaniem – w Wozowni będzie im najlepiej. Zaczęło się od kołowrotka.
- Przyniósł go Ryszard Grabowski i powiedział: "Jeżeli to miejsce ma taki charakter, a my nie mamy, co z tym zrobić, to niech tu zostanie" – opowiada Jan Burchardt.
Jest też piękny stary zamek z domu, który spłonął przed wojną. O tym pożarze pisała nawet polska gazeta, która w latach 30. ukazywała się w Wolnym Mieście Gdańsku. Kopia tego prasowego doniesienia znajduje się w izbie pamięci.
Ale na podwórku jest też stareńka wierzba. Wygląda niczym rzeźba, jest z nią związana również smutna historia.
- Przed laty rosła przy drodze, ale została ścięta. Któregoś dnia dzieciaki podłożyły ogień i wypaliła się od środka – mówi o przygarniętym okaleczonym drzewie Katarzyna Burchardt z Dawnej Wozowni.
Takich pamiątek i zupełnie użytecznych przedmiotów jest tam więcej.
- Jeździłem na rozbiórki, by przywieźć stare drewno, ale coraz ciężej zdobyć dawny materiał – przyznaje Jan Burchardt.

Więcej o Dawnej Wozowni przeczytasz w piątkowym (5 lipca) papierowym wydaniu "Dziennika Malborskiego".

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto