Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wicemistrzostwo Europy polskich żeglarzy. Medale trafią do Gdańska i Chojnic

OPRAC.:
Kamil Kusier
Kamil Kusier
Wideo
od 16 lat
Polska drużynowym wicemistrzem Europy w klasie Optimist! Po pokonaniu w półfinale faworyzowanej Chorwacji, w finale biało-czerwoni musieli uznać wyższość Italii, ale do kraju wracają z jednym z największych sukcesów polskiego Optimista w ostatnich latach! Regaty rozegrano w Loosdrecht w Holandii. Reprezentacja Polski składała się z przedstawicieli pomorskich klubów żeglarskich w Gdańsku i Chojnicach.

Mistrzostwa Europy w klasie Optimist. Na czym polega rywalizacja?

- Klasa Optimist to najmniejsza monotypowa międzynarodowa klasa jachtów przeznaczona dla dzieci i młodzieży do 15 lat. To właśnie od niej najmłodsi adepci żeglarstwa na całym świecie zaczynają swoją przygodę z tym sportem. Dość powiedzieć, że zdecydowana większość medalistów Igrzysk Olimpijskich w żeglarstwie zaczynała od żeglowania na Optimiście - informuje Jakub Jakubowski z Polskiego Związku Żeglarskiego. - Nic zatem dziwnego, że Optimist to jedna z najpopularniejszych klas regatowych na świecie, aktualnie zarejestrowanych na całym świecie jest około 200 000 łódek. To też jedyna żeglarska klasa na świecie, w której mistrzostwa świata i Europy rozgrywane są nie tylko indywidualnie, ale też drużynowo.

Jak informuje PZŻ, regaty zespołowe polegają na wyścigach dwóch drużyn na jednej trasie. W każdej drużynie występuje po czterech żeglarzy. Punkty przyznawane są na takiej samej zasadzie jak chociażby w żużlu i na koniec wyścigu podliczane na podstawie miejsc zajętych przez wszystkich zawodników.

Jak wynika z regulaminu zawodów, regaty rozgrywane są na bardzo krótkiej trasie, a wyścig trwa około 10 minut.

- Dynamika, emocje, adrenalina to określenie tego, co dzieje się na wodzie, a żeglarze muszą bardzo dobrze „czytać” wiatr i wykazać się dużym kunsztem taktycznym - tłumaczy zasady Jakub Jakubowski z PZŻ.

Reprezentanci Pomorza z medalami mistrzostw Europy!

W Holandii na mistrzostwach Europy Polskę reprezentowała czwórka: Emilia Paszek, Blanka Sójkowska, Jan Marjański (wszyscy AZS AWFiS Gdańsk i Bartosz Żmudziński (Chojnicki Klub Żeglarski).

Podopieczni trenerów Karola Jączkowskiego i Adama Paszka doskonale spisali się w pierwszej, kwalifikacyjnej części regat, w której odnieśli osiem zwycięstw i zanotowali sześć porażek. Wśród pokonanych m.in. tak silne żeglarsko reprezentacje, jak Francja, Szwecja, Grecja, czy Turcja.

- Dzięki temu, w finałowej fazie regat Polacy żeglowali w najlepszej Złotej Grupie, w której odnieśli trzy zwycięstwa i z czwartego miejsca awansowali do półfinału. W nim zmierzyli się z Chorwacją, której ulegli w fazie eliminacyjnej i która, jak burza przeszła przez Złotą Grupę, wygrywając wszystkie swoje mecze - relacjonuje przebieg mistrzostw Jakub Jakubowski z Polskiego Związku Żeglarskiego.

Droga do złotego medalu. Wyjątkowe mistrzostwa dla biało-czerwonych w Holandii

- Wieczór spędziliśmy na przygotowaniu się do półfinału. Po analizie mieliśmy gotowy plan na Chorwację. Znaliśmy ich mocne i słabe punkty, a do rywalizacji podeszliśmy bez kompleksów - opowiada Karol Jączkowski, trener polskiej reprezentacji.

Pierwszy mecz półfinałowy polscy żeglarze kontrolowali od początku do końca. W drugim meczu półfinałowym role się odwróciły. Chorwaci dobrze wystartowali, Polacy naciskali, ale rywale ostatecznie doprowadzili do remisu.

- Stan meczu 1:1. Wyraźnie podbudowało to nastroje w drużynie przeciwnika. Wróciły okrzyki, radość i chęć zwycięstwa. Trzeci, decydujący mecz był jednym z najlepszych w naszym wykonaniu na tych mistrzostwach. Chłopaki od razu po starcie objęli prowadzenie w stawce, kontrolując, jak się układa wynik. Tuż za nimi dwójka rywali i na kolejnych miejscach nasze dziewczyny, które odpierały wściekłe ataki rywala. Były w tym momencie najlepszą wersją siebie na tych mistrzostwach - ocenia swoich podopiecznych Karol Jączkowski.

W finale reprezentacja Polski zmierzyła się z faworyzowanymi Włochami. Mimo niezwykłej woli walki, ambicji biało-czerwonych i pasji do żeglarstwa lepsi okazali się Włosi, którzy

- Do finału przystąpiliśmy z wiarą w zwycięstwo. W pierwszym meczu, przy małym wietrze złapaliśmy kilka żółtych kartek. Rywal objął prowadzenie w wyścigu i już go nie oddał - mówi trener Karol Jączkowski. - Drugi wyścig to prowadzenie naszej drużyny. Włoska drużyna na ostatniej boi zajmowała 3 ostanie miejsca, ale ostatecznie odwrócili losy wyścigu. W finale nie dostajesz drugiej szansy, a błędy mają swoją cenę.

Reprezentacja Polski powtórzyła wynik sprzed roku, kiedy również polscy żeglarze zdobyli srebrny medal mistrzostw Europy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wicemistrzostwo Europy polskich żeglarzy. Medale trafią do Gdańska i Chojnic - Dziennik Bałtycki

Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto