Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki Odpust Sianowski - do Królowej Kaszub przybyli wierni - powitanie pielgrzymek ZDJĘCIA, WIDEO cz. 1

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
Choć skwar lał się z nieba, wierni nie zapomnieli o dorocznym święcie Królowej Kaszub. Z okazji odpustu ku czci Matki Bożej Szkaplerznej do Sianowa przyjechały i przyszły liczne pielgrzymki. Największy podziw budzili ci najbardziej wytrzymali, czyli pielgrzymi piesi. W niesamowitym upale przeszli wiele kilometrów by pokłonić się Kaszubskiej Pani. Zapewne każdy uczynił to w jakiejś osobistej intencji, tak jak młodziutki Damian z Przodkowa, który zdecydował się przyjechać na odpust rowerem. - Chciałem przebyć tą trasę sam, przemyśleć pewne sprawy i ofiarować ten trud Matce Bożej Królowej Kaszub.

W sobotę

Już dzień wcześniej, w sobotę do Sianowa przybyły pielgrzymki autokarowe z Borowa, Goręczyna, Somonina, Kiełpina, rowerowa - z Gdyni Dąbrowy, Rumi i Gościcina. Pieszo w sobotę przybyli pielgrzymi z Wejherowa, Chwaszczyna oraz Banina, a także Grupa Kaszubskich Skautów i "Totus Tuus" z parafii NMP Matki Kościoła w Tczewie.

W niedzielę,

w inaugurujący Wielki Odpust Sianowski dzień, Królowej Kaszub pokłoniły się pielgrzymki zorganizowane, a także pielgrzymi indywidualni oraz pielgrzymujące rodziny. Przed sumą odpustową do Sianowa przybyli: pielgrzymi pod przewodnictwem ks. Wacława Mielewczyka z Przodkowa, a także pielgrzymki z Żukowa, z Kartuz, z Mirachowa, z Bożegopola Wielkiego, z Luzina. Nie brakowało licznych mniejszych grup pieszych i rowerowych m.in. z Goręczyna, od św. Marcina z Sierakowic, z Nowego Targu i Krakowa, Rycerze Columba z Sierakowic, pielgrzymi z Miechucina, z Miłoszewa, z Lini, z Wygody Łączyńskiej, z Przyjaźni, z Garcza, z Wejherowa, z Mezowa, z Sulęczyna, z Szymbarku, z Miastka, z Gdańska Brzeźna, z parafii św. Trójcy w Kościerzynie.

Kłaniały się obrazy

Obrazy z wizerunkiem Matki Boskiej niosły dziewczyny, przeważnie w pięknych strojach kaszubskich i to one kłaniały się z obrazem przed Matką Boską Królową Kaszub. Zdarzyły się też przypadki, że to chłopcy nieśli obraz. To akurat ze względu na wagę nie powinno dziwić, ale kłanianie się z obrazem nie należy do łatwych. Każdy ruch musi tu być zsynchronizowany z ruchem kolegów, a ciało naprawdę wygimnastykowane.
Wielki szacunek dla chłopaków, którzy kłaniali się obrazem przed cudowną figurą Matki Boskiej Sianowskiej.
- To są naprawdę sporty ekstremalne - mówił pełen podziwu witający pielgrzymów ks. Jerzy Zgoda, wikariusz w Sanktuarium Sianowskim.

Po powitaniu w kościele na placu przy ołtarzu polowym odbyła się suma pod przewodnictwem biskupa diecezjalnego Ryszarda Kasyny.

(O tym w kolejnym materiale już za chwilę)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto