Z szansami na wyjazd na ME

Szef szkolenia PZLA Henryk Olszewski poinformował, że na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Goeteborgu (6-13 sierpnia br.) wystartuje liczna grupa około 70 polskich zawodniczek i zawodników. Ostateczny skład ekipy biało-czerwonych ustalony zostanie tuż po mistrzostwach Polski, które odbędą się w dniach 21-23 bm w Bydgoszczy. Wcześniej minima kwalifikacyjne niektórzy będą mieli okazję zdobyć w sobotę na memoriale Józefa Żylewicza.
Jak zwykle w gronie tych którzy już posiadają wymagane minima są pomorscy lekkoatleci. Jest ich na razie ośmiu. W przewadze płeć piękna, jako że minima zdobyło sześć kobiet, a tylko dwóch mężczyzn.
Nie wszyscy, którzy osiągnęli wskaźniki PZLA, pojadą jednak do stolicy Szwecji. W niektórych konkurencjach wymagany wynik ma więcej osób niż wynosi limit trzech lekkoatletów z jednego kraju. Taka sytuacja jest np. w skoku o tyczce kobiet. Tu aż pięć Polek (w tym trzy z naszego regionu) uzyskało rezultaty lepsze od granicy 4,30. Podobnie jest w biegu kobiet na 400 m ppł. W tej konkurencji wyniki lepsze od wskaźnika PZLA (56,20) mają cztery zawodniczki w kraju. Owa czwórka to: Anna Jesień (AZS AWF Warszawa), Małgorzata Pskit (AZS AWF Wrocław), Agnieszka Karpiesiuk (AZS AWFiS Gdańsk) oraz Marta Chrust-Rożej (AZS AWF Wrocław). O wejściu do reprezentacji zadecyduje w tych przypadkach kolejność na MP. Do Goeteborga pojadą medalistki.
Szanse zostania dziewiątym zawodnikiem z Pomorza w ekipie polskiej ma sprinter Łukasz Chyła (SKLA Sopot). Na razie minimum w biegu na 100 m (10,32) wybiegał krakowianin Dariusz Kuć - 10,17. Jeśli Chyle nie udałoby się osiągnąć wskaźnika PZLA, ma szanse uczynić to jeszcze w reprezentacyjnej sztafecie naszego kraju. Tu minimum kwalifikacyjne na Goeteborg wynosi 39,30 sek.. Niepewny natomiast jest udział w szwedzkiej imprezie Anny Rogowskiej, która się zmaga z kontuzją ścięgna Achillesa