Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zatoka Gdańska. Wieloryb pilnie poszukiwany

Krzysztof Miśdzioł, Roman Kościelniak
Sensacyjny gość w Zatoce Gdańskiej może stać się sezonową - także w dosłownym tego słowa znaczeniu ? atrakcją ziemi puckiej. Zdania co do wieloryba są jednak podzielone.

Sensacyjny gość w Zatoce Gdańskiej może stać się sezonową - także w dosłownym tego słowa znaczeniu ? atrakcją ziemi puckiej. Zdania co do wieloryba są jednak podzielone.
Właściwie trudno określić, jak długo przebywał na naszych wodach humbak - bo taki gatunek wieloryba odwiedził polskie wybrzeże. Zenon Dettlaff, rybak z Kuźnicy miał szczęście spotkać walenia dwukrotnie. Wielu innym jednostkom, nie tylko rybackim, ta sztuka nie udała się ani razu. Ale to może być złudne wrażenie.

Wielka rzecz

- Z odległości pół mili morskiej trudno oszacować, czy mamy do czynienia z wielorybem, może on się całkowicie skryć wśród fal - tłumaczy Marcin Gawdzik ze Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Tutejsi naukowcy pod przywództwem doktora Krzysztofa Skóry także wypłynęli na poszukiwania wieloryba, gdy tylko gruchnęła wiadomość o sensacyjnym gościu. Drugiego dnia poszukiwań odnaleźli, sfotografowali, sfilmowali i opisali humbaka.

Doktor Krzysztof Skóra nie ukrywał, że do odnalezienia wielkiego morskiego walenia potrzebny był łut szczęścia. Mniej więcej wiadomo było, gdzie żeruje ogromny gość, ale to i tak był spory obszar w akwenie Zatoki Gdańskiej. A jednak się udało!

- To niesamowite wrażenie, gdy wieloryb nagle się pojawia i płynie niemal dotykając burty naszej jednostki - opowiada jeden ze świadków, któremu dane było spotkać się z wielorybem.

Rodzą się obawy...

Zenon Dettlaff opowiada, że rybacy przez długie minuty obserwowali pływającego w pobliżu walenia.
Ci sami rybacy nie są jednak do końca przekonani, czy chcieliby, aby wieloryby zagościły na dłużej u kaszubskich wybrzeży. Obawiają się, że ze względu na ochronę waleni wprowadzone będą ograniczenia w połowach kutrowych. Tak jak obawiają się tego w przypadku mniejszych waleni - morświnów.
Wygląda jednak na to, że nie ma się czego obawiać. Wizyta wieloryba to duża sensacja i równie duży przypadek. Gość przypłynął z wielkiego oceanu przez cieśniny duńskie dość nieoczekiwanie, od lat nie było podobnego przypadku na południowym Bałtyku.
- Całkiem możliwe, że nasz gość ma kłopoty z nawigacją. Jeśli tak jest, może też mieć problemy z odszukaniem drogi powrotnej - mówi Iwona Kuklik ze Stacji Morskiej w Helu.

... i nadzieje

Najlepszą drogę dla wieloryba usiłowały wskazać żądne sensacji media, które już widziały wieloryba dopływającego do stolicy. Doktor Skora z niesmakiem tłumaczył takie historie, zakładające, że wielki waleń przeżyłby w słodkich wodach Wisły. Te wydarzenia pokazują jednak, jak bardzo popularny stał się w Polsce "nasz" wieloryb.
- Osoby chcące przyjechać nad morze na wypoczynek wypytują, czy jest szansa na zobaczenie wieloryba - potwierdza nam co najmniej kilku właścicieli kwater turystycznych na ziemi puckiej.
Szkoda by nie wykorzystać takiej okazji do promowania regionu. W ten oto sposób humbak stał się kolejnym produktem marketingowym turystycznej nordy.

Gdynia. Intrygujący pomnik

To był prawdziwy zbieg okoliczności. W czasie gdy w Teatrze Muzycznym w Gdyni naukowcy - badacze morza - obradowali na temat możliwości współistnienia ludzi i ssaków morskich, na pobliskim Skwerze Kościuszki odsłonięto niezwykły pomnik. Ma on około 1,5 metra wysokości, znajduje się przed budynkiem Oceanarium. To wykonany w brązie odlew sylwetki morświna. Stanął on z inicjatywy władz Gdyni.
- Wspaniały pomysł - uważa Krzysztof Skóra, szef Stacji Morskiej w Helu, który przyszedł z centrum konferencyjnego wraz z innymi naukowcami. - Myślę, że będzie to kolejny punkt przyciągający turystów.
W bardzo nietypowy sposób dokonano odsłonięcia pomnika. Morświn, został bowiem przykryty rybacką siecią. tak więc właściwie można mówić o uwolnieniu a nie odsłonięciu pomnika walenia. Na tę okazję przygotowano także nową wersję zakończenia znanego wiersza "Pan Maluśkiewicz". Bohater tej bajki po spotkaniu z wielorybem postanowił jeszcze zbadać morświna.

Na szczęście, pomnik stanął w Gdyni, a nie na Półwyspie Helskim. Tutaj bowiem byłby on solą w oku miejscowych rybaków. Od roku głośno protestują oni przeciwko projektowi budowy morświnarium w Helu. Ich zdaniem, mogło to by doprowadzić do zamknięcia Zatoki Gdańskiej dla połowów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto