Zobacz jak lansują się Adamowicz, Szczurek i Karnowski

Stanowisko prezydenta miasta wymaga nałożenia pewnych standardów zachowania. Po objęciu urzędu pewnych rzeczy już nie wypada robić i mówić. Powstaje więc dystans między prezydentem a mieszkańcami. Jednak włodarz miasta powinien znać potrzeby szarych obywateli. Musi więc pokazać, że żyje tak jak oni, rozumie ich bolączki. Jest na to kilka sposobów.

Na sportowca

Można się bratać z ludem biorąc udział w imprezach sportowych. Charytatywne turnieje piłki nożnej pozwalają poznać polityka z nieco innej strony. Nie każdy jednak na tym może zyskać. Takie ryzyko podjął jednak Jacek Karnowski. Być może w sportowych spodenkach i koszulce nie prezentuje się tak dobrze jak premier Donald Tusk, ale też nie wygląda na zagubionego. Prezydent Sopotu zdaje się dość często wykorzystywać sportowe umiejętności. Na otwarciu Ergo Areny postanowił wrzucić piłkę do kosza. Nie stroni też od pływania w Bałtyku (na skuterze pływał Wojciech Szczurek), gry w tenisa stołowego czy jazdy na rowerze. Również Paweł Adamowicz jest fanem dwóch kółek. Prezydent Gdańska mocno podkreśla wizerunek odpowiedzialnego ojca, dlatego nawet na rowerze pokazuje się z fotelikiem dla dziecka oraz w kasku.

Na kibica

W Trójmieście mamy wiele drużyn sportowych grających na wysokim poziomie. Piłkarze, koszykarze i koszykarki, rugbiści – jest więc kogo dopingować. Siedzenie na trybunach z szalikiem klubu sportowego jest z reguły traktowane bardzo życzliwie. Adamowicz z szalikiem Lechii Gdańsk, Wojciech Szczurek w barwach Arki Gdynia czy Jacek Karnowski w czapce Trefla budzą sympatię. Jedyne czego kibice nie są w stanie wybaczyć to niekompetencja. Jeśli się już jakiś trójmiejski włodarz zdecyduje na tego rodzaju imprezę, musi się znać na tej dyscyplinie.

Głowa rodziny

Innym sposobem na ocieplenie wizerunku jest pokazanie się z rodziną. Mistrzem w tej dyscyplinie jest gdański prezydent Paweł Adamowicz. Możemy go podziwiać na niedzielnym spacerze z żoną i dziećmi, otwierając jarmark św. Dominika w towarzystwie najbliższych sprawia wrażenie dobrego ojca. Prezydent korzysta także z portali społecznościowych. Na jego profilu na Facebooku mieszkańcy mogą znaleźć np. informacje na temat narodzin córki. Podobną taktykę przyjął gdyński prezydent. Wojciecha Szczurka również można zobaczyć w towarzystwie żony i synów. W ten sposób politycy chcą nam przekazać: „jesteśmy jak wszyscy, mamy domy, rodziny oraz te same radości i smutki”. Dodatkowo wizerunek ojca, głowy rodziny może korzystnie wpłynąć na wizerunek prezydenta, głowy miasta.

Na „luzaka” czyli z dystansem do siebie

Zrealizowany w ostatnim czasie Projekt Trójząb Montelansino pokazał nieco inną twarz sopockiego prezydenta. Po konflikcie z Wojciechem Fułkiem, Jacek Karnowski sprawiał wrażenie zmęczonego, smutnego i zmartwionego. Tymczasem kiwając rytmicznie głową na teledysku Montelansino pokazuje, że ma duży dystans do własnej osoby i potrafi się z siebie śmiać. Braku poczucia humoru nie można także odmówić Pawłowi Adamowiczowi. Prezydent Gdańska przez lata składał mieszkańcom życzenia z okazji Dnia Budyniu. W tym roku tego nie zrobił, bo postanowił zmienić ksywkę na Bob Budowniczy. Czy wyjdzie to prezydentowi na dobre? Nie wiadomo. Można jednak przypuszczać, że mimo śmieszności mieszkańcy Trójmiasta doceniają wysiłki prezydentów. Czasami wystarczy nawet pójść do sklepu.