Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żukowskie Lato Muzyczne 2020 - inauguracja z zespołem KROKE i muzyką świata ZDJĘCIA, WIDEO

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
Kroke w języku jidysz oznacza Kraków, bo też i muzycy przyjechali do Żukowa z Krakowa. Jak mówią o sobie: "Jesteśmy klezmerami dlatego przede wszystkim improwizujemy, nieustannie poszukując czegoś nowego, także w nas samych. Improwizacja to brama, przez którą światy naszych dusz wędrują prosto do tych, którzy chcą te światy poznawać. Chcemy, aby nasza muzyka była nazywana po prostu muzyką Kroke". Otwarcia Żukowskiego Lata Muzycznego 2020 dokonali Wojciech Kankowski, burmistrz gminy Żukowo i ks. Krzysztof Sagan, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Żukowie. A potem już sceną zawładnął Kroke i muzyka świata.

Zespół początkowo kojarzony jedynie z muzyką klezmerską, w swojej obecnej twórczości sięga po inspiracje do muzyki etnicznej i autorskie improwizacje. W ten sposób tworzy własny, unoszący się ponad granicami, formami i czasem styl, który został nie tylko zauważony przez publiczność, lecz także doceniony przez artystów całego świata. Zachwycony koncertem Kroke Steven Spielberg zaprosił zespół do Jerozolimy na występ podczas uroczystości Survivors Reunion. Dzięki Peterowi Gabrielowi grupa trafiła do Wielkiej Brytanii na Festiwal WOMAD. Utwór The Secrets of The Life Tree w wykonaniu Kroke znalazł się na ścieżce dźwiękowej filmu Davida Lyncha Inland Empire. Spotkanie Kroke z Nigelem Kennedym zwieńczyło wspólne dzieło – płyta East Meets East. W ostatnich latach zespół współpracował także z Anną Marią Jopek, Edytą Geppert, Talilą, Tomaszem Stańko, Mają Sikorowską, Krzyszofem Herdzinem, norweskim zespołem Tindra, hiszpańskim skrzypkiem Diego Galazem, mongolską wokalistką Urną Chahar Tugchi, orkiestrą Sinfonietta Cracovia. Kroke gościło na najbardziej prestiżowych festiwalach muzycznych na całym świecie.

Żukowskie Lato Muzyczne w trudnym czasie pandemii

Żukowskie Lato Muzyczne 2020 to chyba pierwsza impreza rozrywkowa w powiecie kartuskim w czasie pandemii. Dlatego też Ośrodek Kultury i Sportu w Żukowie - organizator przedsięwzięcia, zadbał o zachowanie wyjątkowych środków ostrożności. Wchodząc na teren dziedzińca przykościelnego, trzeba było wypełnić specjalne oświadczenie o stanie zdrowia z podaniem danych i numeru telefonu do kontaktu. Zachowano też stosowną odległość pomiędzy krzesłami, których nie wolno było w czasie koncertu opuszczać.

- Mieliśmy co robić w czasie gdy nie wolno było organizować imprez, ale nic nie zastąpi spotkania z kulturą na żywo, gdy jest artysta, a przede wszystkim gdy jest publiczność - mówiła Aleksandra Rogalewska-Kania, dyrektor OKiS-u. - Istotą naszej pracy jest interakcja z drugim człowiekiem i chociaż część naszej oferty przenieśliśmy do sieci, to jednak czuliśmy, że takiemu kontaktowi brakuje głębi. Tęskniliśmy za naszymi odbiorcami. Dziękuję państwu za zrozumienie i stosowanie się do wytycznych wynikających z nowego reżimu sanitarnego, do których musimy się dostosować organizując to wydarzenie.
Godzina z zespołem Kroke minęła jak z bicza strzelił. Po długiej przerwie związanej z obostrzeniami rządowymi, była to istna uczta dla duszy. Na dziedzińcu kościoła ponorbertańskiego muzyki słuchało około 150 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto