Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dworzec Morski w Gdyni - podróż zaczyna się tutaj. Wyzwania dla gdyńskiego Muzeum Emigracji ZDJĘCIA

red.
Dzisiejsze muzea diametralnie różnią się od tych, które Czytelnicy mogą pamiętać ze szkolnych wycieczek. Oczywiście, nadal funkcjonują klasyczne instytucje, jednakże również one muszą odnaleźć się w nowej rynkowej rzeczywistości, odnieść do innowacji technologicznych i działać w ramach silnej konkurencji ośrodków kulturalno-rozrywkowych. W jaki sposób próbują przedstawić historię, by uruchomić wyobraźnię i emocje publiczności?

Czy muzeum jest w stanie dostarczyć wrażeń tak silnych jak te odczuwane np. w kinie, nie trywializując jednocześnie swojej działalności? Odpowiedzi na te pytania poszukamy w instytucji, której rozwój możemy oglądać z bliska – z perspektywy Muzeum Emigracji, które wszystkie te wyzwania podejmuje dzień po dniu, kreując od podstaw nową instytucję.

Emigracja z pozoru może się wydawać zjawiskiem abstrakcyjnym. Wystarczy jednak pomyśleć, jak wiele bliskich nam ludzi jej doświadczyło i już intuicyjnie poczujemy jej skalę. Z pewnością nie wystarczy nam palców jednej ręki, by wymienić znane nam osoby żyjące za granicą. Jest to nieuniknione, zważywszy, że blisko 20 milionów osób z polskimi korzeniami żyje na obczyźnie! Jednocześnie, choć chętnie słuchamy rodzinnych relacji tych, którzy wyjechali, niewiele wiemy na temat historii emigracji. A opowieści te krążą w każdej polskiej rodzinie. Barwne historie o próbie realizowania marzeń, wizji dobrobytu i dostatku czekających gdzieś daleko, o zetknięciu z egzotyką, a nawet szoku kulturowym… Ale także o pozostawianiu dorobku, rodziny i przyjaciół, o strachu przed nieznanym, niejednokrotnie o braku alternatywny. To wreszcie, dla wielu, opowieść o poszukiwaniu wolności.

Czytaj także: Gdynia: Rozstrzygnięto konkurs na koncepcję wystawy stałej Muzeum Emigracji w Gdyni [WIZUALIZACJE]

Muzeum Emigracji – zadając pytanie „dlaczego wyjechali?” – sięga do powodów bardzo osobistych i indywidualnych i przez ich pryzmat obrazuje uwarunkowania historyczne fal emigracji z Polski.

Gorączka złota i wujek z Ameryki

Powstający w Gdyni scenariusz wystawy, konsultowany z szerokim gronem naukowców, obejmuje dziesiątki wątków: począwszy od nakreślenia wielkiej mapy migracji Polaków na przestrzeni wieków, poprzez skok cywilizacyjny XIX-wiecznej Europy Zachodniej i niełatwe życie codzienne na ówczesnych ziemiach polskich, głód ziemi, po gorączkę złota i obiecywane diamenty porozrzucane w Brazylii na drogach. Okrutny biznes emigracyjny przełomu wieków – handel żywym towarem, przerzut emigracyjnych mas, emigrację międzywojenną, której centrum stanowiła Gdynia – aż po tematy współczesne, bliskie niejednemu przyszłemu zwiedzającemu: emigrację solidarnościową, słynne ucieczki z PRL, szmuglowanie bezcennych towarów do kraju, paczki od „wujka z Ameryki” i emigrację najmłodszą, dzisiejszą, niejednokrotnie obejmującą naszych najbliższych.

W muzeum będziemy mogli więcej się dowiedzieć o kierunkach emigracji i o tym, jak radzą sobie nasi rodacy na obczyźnie. Wyjazd wiąże się z tym, że nowa rzeczywistość wymaga od nas więcej wysiłku, stawia inne wyzwania, a to – jak pokazuje wiele historii sukcesów Polaków poza granicami – może stać się bodźcem do przekroczenia nie tylko granic kraju, ale też własnych ograniczeń. Dlatego losy te mogą być niezwykle inspirujące także w kontekście dzisiejszego podążania za własnymi marzeniami i pragnieniami, nawet tymi pozornie nieosiągalnymi. Toteż perspektywa ukazania historii przez Muzeum Emigracji jest ważna. Tu zwraca się uwagę na godność szarego człowieka przejawiającą w jego umiłowaniu życia i pragnieniu szczęścia – czy to nie najważniejsze wartości w obecnych czasach?

Co to znaczy wyjechać na zawsze?

Ta wyjątkowa opowieść wymaga też wyjątkowej oprawy. Osadzenie jej w Magazynie Tranzytowym historycznego Dworca Morskiego w Gdyni, miejscu będącym początkiem wielu podróży, pozwoli już od pierwszych chwil zwiedzania uświadomić sobie odczucia osób gotowych do drogi bądź rozterki, które towarzyszyły tym, którzy stąd wyjeżdżali. Autorzy koncepcji ekspozycji stawiają bowiem widza często w sytuacji realnego wyboru. Poprzez możliwość dotykania, odkrywania, zaglądania do wybranych elementów wystawy widz może mieć poczucie bycia zawsze w centrum ekspozycji, tego, że jest ona dla niego, zmienia się poprzez jego reakcje, odpowiada na jego zachowania. Barwy, zapachy, dźwięki różnych krajów i różnych podróży – poprzez takie efekty dzięki zaangażowaniu multimediów twórcy wystawy chcą zmniejszyć dystans pomiędzy ekspozycją a odbiorcą i zachęcić go do wzięcia aktywnego udziału w tej niedostępnej nigdzie indziej podróży. Taka wielokanałowa komunikacja to także sprytna kondensacja treści historycznych, które dzięki tej metodzie, bez przeciążenia widza, znacząco wzbogacają jego wiedzę. Takimi oto impulsami muzeum pragnie sprowokować refleksję: co to znaczy wyjechać na zawsze, być emigrantem, być Polakiem?

Czytaj też: Ambitny projekt kulturalny władz Gdyni się rozkręca. Dziesiątki milionów na Muzeum Emigracji. Warto?

Czy to się uda? Musimy uzbroić się w cierpliwość, bo instytucja zainauguruje otwarcie wystawy w Dworcu Morskim dopiero na przełomie 2014/2015 roku. Już teraz warto jednak śledzić jej poczynania, ponieważ wieloma migrującymi po przestrzeni miasta projektami rozbudza apetyt na to, co wydarzy się już za niecałe dwa lata.

Od konkursu do wystawy

Wizualizacje wystawy stałej to efekt konkursu na koncepcję plastyczno-przestrzenną ekspozycji Muzeum Emigracji w Gdyni. Prace nad kształtem wystawy rozpoczęły się niemal zaraz po powołaniu instytucji, czyli w marcu ubiegłego roku. W czerwcu 2012 r. ogłoszony został konkurs. Do oceny i wyboru najlepszych prac konkursowych zostało zaproszone grono znakomitych osobistości świata nauki i kultury, między innymi: Małgorzata Szejnert (dziennikarka, pisarka), Allan Starski (scenograf filmowy i teatralny), Jan Ołdakowski (dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego), Dariusz Stola (historyk, profesor w Instytucie Studiów Politycznych PAN), Paweł Machcewicz (historyk, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku), Dariusz Gawin (socjolog, publicysta, dyrektor Instytutu Stefana Starzyńskiego w Warszawie). Jednym z zadań postawionych w konkursie, było przedstawienie podróżowania w epoce pierwszych masowych migracji, ukazanie życia i pracy emigranta w USA, przedstawienie zróżnicowanych funkcji i kontekstu społeczno-kulturowego podróży na transatlantykach. Wszystkie tematy umożliwiały ukazanie emigracji poprzez pryzmat indywidualnych losów. Uczestnikom konkursu postawiono pytanie: jak to jest stanąć na nieznanej sobie ziemi, spotkać inną kulturę, inne smaki, inną rzeczywistość?

Zobacz też: Muzeum Emigracji oficjalnie rozpoczyna działalność

Konkurs został rozstrzygnięty w październiku 2012 roku. Zwycięski projekt został przygotowany przez ae fusion Studio z Krakowa, z którym rozpoczęto współpracę nad szczegółowym projektem wystawy. Przestrzenią ekspozycji będzie przylegający do Dworca Morskiego Magazyn Tranzytowy, o łącznej powierzchni 3600 m kw., z czego ok. 2400 m kw. przeznaczonych zostanie pod przestrzeń wystawienniczą. Obecnie trwają intensywne prace projektowe oraz koncepcyjne związane z ekspozycją, którą po raz pierwszy obejrzeć będziemy mogli na Dworcu Morskim na przełomie 2014/2015 r.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto