Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ewa przegrała walkę z rakiem. Studentka z Gdańska zmarła w szpitalu

red.
archwium prywatne
Ewa, studentka z Gdańska, dla której kilkanaście tysięcy osób zbierało pieniądze na operację w Chinach, zmarła w szpitalu. Przegrała walkę z rakiem.

Pogrzeb Ewy Dzierżak odbędzie 9 lutego o godz. 13.30 na cmentarzu Gdańsk Srebrzysko. W Kościele Miłosierdzia Bożego o godz. 11.30 odprawione zostanie nabożeństwo żałobne.

Przemek Skokowski, inicjator zbierania pieniędzy na operację dla Ewy napisał na Facebooku:

"Nie mam pojęcia jak zacząć, bo nigdy w życiu tego nie pisałem i mam nadzieje, że już nigdy nie będę musiał robić tego ponownie. Prosiłbym, żeby każdy przed przeczytaniem tego co napisałem niżej po prostu przerwał wszystko co robi, wyłączył muzykę, przestał rozmawiać i skupił się na chwilę.

Powiem krótko – Ewę po ponad rocznej walce pokonał nowotwór.

Staraliśmy się, robiliśmy co w naszej mocy, odstawiliśmy wszystko na bok, ale się nie udało. Za późno postanowiliśmy zaufać zarówno internetowi jak i uwierzyć w to, że na świecie jest tyle dobrych ludzi, którzy nie zapomnieli czym jest pomoc bliźniemu.

Prawdopodobnie w najbliższym czasie, każdy z nas będzie potrzebował czasu dla siebie, żeby ogarnąć ogrom tragedii, która spotkała najbliższych Ewy, bo nie ma nic gorszego niż tchnąć w ludzi nadzieję, która następnie zostaje brutalnie odebrana. Wierzę, że każdy kto chociaż w najmniejszym stopniu zaangażował się w akcję pomocy dla Ewy, zastanowi się przez chwilę nad tym czego byliśmy świadkami. A byliśmy świadkami czegoś wielkiego.

W ciągu zaledwie 5 dni dziesiątki tysięcy osób znanych i nieznanych, zaangażowało się w akcję pomocy zwykłej dziewczynie. Dziewczynie, która jak tysiące innych młodych ludzi pokochała życie takim jakie jest i która czerpała z niego pełnymi garściami. Dziewczynie, która w najpiękniejszym okresie swojego życia usłyszała diagnozę – glejak.

W imieniu rodziny Ewy oraz jej przyjaciół chcielibyśmy z całego serca podziękować wszystkim i każdemu z osobna za pomoc. Pomoc wszelkiego rodzaju – fundusze, pomoc w nagłośnieniu akcji, wiadomości i słowa wsparcia oraz modlitwę. Wszystko to motywowało nas do walki, której większość 20latków prawdopodobnie samodzielnie by nie podołała.

I teraz rzecz najważniejsza w całym tym wydarzeniu.

Wierzyliśmy i nadal wierzymy, że przykład Ewy może pokazać, że jedyne co nas ogranicza, to nasz brak wiary we własne możliwości oraz w to, jak ważna jest jednostka dla ogółu. Każdy, podkreślamy, każdy, może dokonać rzeczy wielkiej i tak jak Ewa skupić wokół siebie dziesiątki tysięcy osób, jeśli tylko w to uwierzy. Jednak brutalna prawda jest taka, że osób walczących z chorobą tak jak ona są w Polsce tysiące, dlatego nie bądźmy obojętni wobec czyjejś tragedii, bo nie jest ona „medialna”. Każda choroba jest czyjąś walką i wcale nie jest ona mniejszą od tej którą prowadziła Ewa, dlatego prosimy Was o zapamiętanie jednej naprawę ważnej rzeczy – świat nie jest złym miejscem z powodu złych ludzi, tylko z powodu ludzi dobrych, którzy widzą co się dzieje i nie robią nic.

Ostatni Bastion Ewy padł.

Wszystkie środki zebrane podczas akcji pójdą na pokrycie dotychczasowych kosztów leczenia , które poniosła rodzina Ewy, a reszta za pośrednictwem Fundacji Avalon zostanie przekazana na pomoc innym potrzebującym w walce z chorobą."

"Pomoc dla Ewy" na Facebooku

Pomoc dla Ewy: Studentka z Gdańska walczy o życie. Pomóc może kosztowna operacja w Chinach [ZDJĘCIA]

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto