Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Józef Roszman, znany kaszubski gawędziarz, spotkał się z mieszkańcami Chwaszczyna

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Wideo
od 16 lat
Na wesołych rozmówkach i przyśpiewkach minął niedzielny wieczór w Chwaszczynie. Tutejsi mieszkańcy mieli okazję spotkać się z Józefem Roszmanem - kaszubskim gawędziarzem, który od lat 70. występuje na scenie ze swymi anegdotami. Zebrani obejrzeli też drugą część filmu „Testament”.

W niedzielę 19 listopada w Strefie Kultury w Chwaszczynie odbyło się spotkanie z Józefem Roszmanem, znanym kaszubskim gawędziarzem. Sala zapełniła się po brzegi, bowiem wielu z obecnych do dziś wspomina występy Roszmana jako wręcz nieodłączną część ich dzieciństwa, młodości.

- Pamiętam jeszcze te chwile i nawet mam w zbiorach domowych kasety magnetofonowe. Nawet jeszcze mam sprzęt, który to odtworzy! - opowiada Danuta Jastrzębska z chwaszczyńskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. - Ja na tych dowcipach pana Józefa wychowywałam się. Gros, jeżeli chodzi o osoby zebrane na sali, tak samo jak ja pamięta te dowcipy i może chcą je usłyszeć ponownie, na żywo.

I taką okazję właśnie mieli - Józef Roszman dzielił się z zebranymi różnymi anegdotami oraz przemyśleniami, stale przeplatając to dowcipami i piosenkami. Muzycznie gawędziarza wspierała na akordeonie Agata Klein.

O tym, czy doświadczony już kaszubski komik wciąż ma w sobie to „coś” najlepiej świadczyły uśmiechy, które nie schodziły z twarzy słuchaczy.

Filmowa okazja w Chwaszczynie

Istotnym elementem niedzielnego spotkania była również projekcja drugiej części komediowego filmu „Testament” z Józefem Roszmanem w roli głównej. Oryginalna produkcja z 2006 opowiadała historię Augusta, który boryka się z trudną decyzją, jak podzielić swe gospodarstwo pomiędzy czwórkę dzieci. Film powstał na bazie opowiadania „Monika” Jana Drzeżdżona.

Jego kontynuację wystawiano w formie teatralnej w różnych miejscach na Kaszubach, ale twórcy przygotowali również wersję filmową. To właśnie ten ok. 40-minutowy obraz, prawie w całości w języku kaszubskim, można było obejrzeć w niedzielę w Chwaszczynie. Podobnie jak podczas samych pogawędek z Roszmanem, publiczność wielokrotnie wybuchała śmiechem w trakcie krótkiego seansu.

Zabawia Kaszubów już przez pół wieku

Józef Roszman urodził się w 1955 r. w Pucku, wychowywał się zaś w Połczynie, na obrzeżach miasta. Od lat 70. ubiegłego wieku występuje na kaszubskiej scenie, opowiadając różne anegdoty. Swoje opowiadania publikował m.in. w regionalnych czasopismach, a jedna z jego gadek - „Jachta na dzëka” - została wydana w formie komiksu. Przez lata związany był również z Domem Kultury w Strzelnie, gdzie reaktywował teatr kaszubski. Swoją działalnością Roszman promuje też kulturę regionu, pojawiając się w programach telewizyjnych czy na różnorakich wydarzeniach.

Samo spotkanie w Chwaszczynie zorganizował tutejszy oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, w ramach większej akcji z okazji obchodzonego obecnie roku Antoniego Abrahama. Całości nadano tytuł „Człowiek - sól kaszubskiej ziemi”.

- Bo wartością ziemi jest człowiek. Ziemia jest piękna, ta nasza kraina, ale wartości temu wszystkiemu nadaje człowiek - tłumaczy Danuta Jastrzębska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zukowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto