Kto zabija foki nad Bałtykiem? Detektywi wskazują winnych, prokuratura prowadzi śledztwo. Ekolodzy mają obawy, że sprawa zostanie umorzona
Kto zabija foki na Bałtykiem? Co dalej ze śledztwem?
Detektywi swoje ustalenia przekazali gdyńskiej prokuraturze. - Ustaliliśmy kompletne informacje w zakresie „sprawców” niezidentyfikowanej dotąd precyzyjnie liczby uśmierceń fok. Mamy informacje na temat konkretnego kutra, jego właścicieli i załogi. Ustalenia są jednoznaczne: załoga ta miała być w ściśle określonym czasie wielokrotnie oddelegowywana przez właścicieli do wypływów parałowieckich na foki, gdzie na dowód skutecznych łowów miała przywozić odcięte fragmenty ciał zwierząt właścicielom kutra. Za takie działanie załoga miała otrzymywać nieduże premie finansowe - tłumaczy detektyw biura i prosi, aby nie podawać jego nazwiska. - Technologia, a właściwie analityka śledcza wraz z bogatą wiedzą utajnionych informatorów, pomogła ustalić „sprawców”. Kompletną wiedzę na ten temat przekazaliśmy prokuraturze w Gdyni. Jesteśmy zadowoleni z wyników śledztwa i w naszej opinii zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić, aby ustalić okoliczności dotychczasowych uśmierceń i aby zatrzymać falę kolejnych - dodaje. CZYTAJ DALEJ>