- Chcielibyśmy zaprosić państwa na seans, w którym przypomnimy, jak politycy partii rządzącej uzależniali przeprowadzanie reform - a w szczególności reformy edukacji – od zdania obywateli, od zdania rodziców. Jak obiecywali, że będą ich słuchać, że będą zasięgać ich opinii w referendach, które są świętem demokracji - mówili organizatorzy sobotniej akcji. - Otóż politycy mają teraz taką szansę i obowiązek, ponieważ pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie reformy edukacji podpisał się prawie milion obywateli. W ciągu dwóch miesięcy udało się zebrać ponad 910 tysięcy podpisów. Dowodzi to, że obywatele chcą się w tej sprawie wypowiedzieć - przekonywali.
Nawiązywali w ten sposób do akcji Związku Nauczycielstwa Polskiego. Przypomnijmy, że związkowcy 20 kwietnia złożyli w Sejmie podpisy w sprawie referendum, w którym to Polacy mieliby zdecydować m.in. o likwidacji lub pozostawieniu gimnazjów.
O tej samej porze podobna akcja miała miejsce przed Sejmem w Warszawie.
Czytaj więcej na ten temat: Będzie referendum ws. reformy edukacji?
Sami rodzice z Inicjatywy Zatrzymać Edukoszmar przekonują, że reforma jest wprowadzana w zbyt szybkim tempie i spowoduje chaos. Narzekają też, że "jest absolutnym bublem i przyniesie katastrofalne skutki."
- Jest to opinia większości naukowców zajmujących się edukacją, dydaktyków, rektorów szkół wyższych, dyrektorów szkół, nauczycieli, samorządowców, organizacji oświatowych i stowarzyszeń rodziców. Wśród konsekwencji mamy chaos organizacyjny związany z likwidacją gimnazjów i stworzeniem nowych obwodów szkolnych – przenoszenie dzieci do innej szkoły, dwuzmianowość, tłok w budynkach, w szatniach, w stołówkach, WF na korytarzach - wyliczają Anna Kacmajor i Ilona Kulikowska.
Ministerstwo Edukacji Narodowej od początku zapowiada, że z reformy się nie wycofa i jest konsekwentne we wprowadzaniu zmian. Te wejdą w życie już od września 2017 roku.
Zobacz też: "Zatrzymać edukoszmar" - wiec przed fontanną Neptuna w Gdańsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
