Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pustostany w Malborku. Miejskie mieszkania wymagają nakładów na remonty. W jakim stanie zwracają je lokatorzy?

Anna Szade
Anna Szade
Mieszkanie po śmierci głównego najemcy. Nim się to stało, wyprowadził się z niego współlokator, pozostawiając taki bałagan.
Mieszkanie po śmierci głównego najemcy. Nim się to stało, wyprowadził się z niego współlokator, pozostawiając taki bałagan. Radosław Konczyński
Zajrzeliśmy do czterech pustostanów w Malborku. Jak wyglądają mieszkania, którymi dysponuje miasto? Ponad 85 proc. znajduje się w budynkach, które postawiono przed 1945 r. Jeśli dodać do tego wieloletnie zaległości remontowe i zaniedbania części lokatorów, daje to obraz nędzy i rozpaczy.

Mieszkania komunalne w Malborku. Większość ma więcej niż 80 lat

Zajrzeliśmy do kilku mieszkań komunalnych, które stoją puste. Widok nie nastraja optymistycznie. Ale jak policzono, 85,5 proc. znajduje się w domach, które wybudowane zostały przed 1945 r. Powojenne zasoby mieszkaniowe miasta to raptem 14,5 proc. wszystkich lokali.

To przekłada się też na wygody, jakich mogą spodziewać się lokatorzy. Oto wyposażenie w instalacje techniczne budynków stanowiących własność miasta oraz w budynkach wspólnot mieszkaniowych, w których są miejskie mieszkania:

  • ciepła woda – 37 proc.
  • centralne ogrzewanie – 38 proc.
  • łazienka i toaleta w mieszkaniu – 75 proc.
  • gaz sieciowy – 92 proc.
  • instalacja wodno-kanalizacyjna – 100 proc.
  • licznik zimnej wody – 76 proc.

Sporo jest pustostanów, które mogłyby zostać zasiedlone. Jak wynika z danych magistratu, w połowie roku na mieszkania komunalne oczekiwały 74 osoby (w 2022 r. było ich 60), na mieszkania socjalne oczekiwały 93 osoby (w 2022 r. było ich 109).
Ale choć kolejka po mieszkania nie maleje, to nie można z dnia na dzień zaoferować kluczy, bo stan wielu pomieszczeń jest katastrofalna.

Stan pustostanów się pogorszył. Gdy powstał budynek przy ul. Pasteura, w ramach zamian część lokatorów przeniosła się do nowych mieszkań, zostawiając gorsze, choć w stanie do zasiedlenia. Do nich z kolei przenieśli się ci z najgorszych. I one obecnie zostały puste. Są na przykład takie przypadki, że pokój jest na piętrze, kuchnia na parterze a toaleta w piwnicy – mówi nam Andrzej Wrona, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Malborku sp. z o.o.

Pustostany do remontu. Największe idą pod młotek

ZGKiM przygotował kilka list pustostanów. Na jednej z nich 31 mieszkań zostało wytypowanych do sprzedaży. To lokale o dużym metrażu, głównie w Śródmieściu i centrum miasta: przy ul. Grunwaldzkiej, 17 Marca, Mickiewicza, Poczty Gdańskiej. W większości wymagające dużych nakładów i są kosztowne w utrzymaniu. Miasto stopniowo wystawia je na sprzedaż. Jest też 10 pustych mieszkań w budynkach przeznaczonych do rozbiórki, w stanie nie do uratowania. Trzecia lista to mieszkania wytypowane do przekształcenia na lokale użytkowe. Jest takich przypadków 6.
Z 23 pustostanów, które musiały być wyremontowane dla przyszłych najemców, do połowy tego roku tylko 4 nie zostały jeszcze zasiedlone.

Jest też lista mieszkań wytypowane do generalnych remontów przy dofinansowaniu, które oferuje Bank Gospodarstwa Krajowego, który zarządza rządowym Funduszem Dopłat. To jedno ze źródeł zewnętrznego finansowania, które przewiduje bezzwrotne dotacje służące zwiększeniu zasobu lokali mieszkalnych oraz lokali i pomieszczeń z zakresu pomocy społecznej, służących zaspokajaniu potrzeb osób o niskich i przeciętnych dochodach.
Na malborskiej liście jest 17 takich mieszkań. 7 jest w trakcie prac, na 10 są gotowe projekty, określające zakres prac. Dofinansowanie wyniosło 700 tys. zł, a wynosi 80 proc. kosztów. Widać więc, jak duży jest zakres modernizacji.

Staramy się też przeprowadzać remonty za pieniądze spółki. Wydaliśmy prawie 600 tys. zł – mówi prezes Wrona.

Wyższy czynsz po remoncie? To możliwe

Lokatorzy, którzy trafią do takich mieszkań będą starannie wybrani. Chodzi o to, by nie zadłużyli takiego mieszkania. Tym bardziej, że rachunki mogą być tam wyższe.

Do „Wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Miejskiej Malbork na lata 2023 – 2027” dopisaliśmy, że po remoncie lub w przypadku poniesienia wyższych nakładów na przygotowanie lokalu do zasiedlenia jest możliwość podniesienia stawki czynszu o 20 proc. I robimy to, jeśli były znaczące prace. Bo jak wchodzimy, to nie jest tylko odnawianie, ale przy okazji również zmiana formy ogrzewania, opomiarowanie, bo będzie ustawowy obowiązek za trzy lata nawet w najstarszych budynkach – wyjaśnia Andrzej Wrona.

Warto wiedzieć, że potrzeby związane z wymiany źródeł ciepła w miejskich zasobach oszacowano na ponad 15 mln zł.
- Wiele pieców kaflowych i etażowych już zlikwidowaliśmy i wymieniliśmy na gazowe, a tam gdzie jest możliwość, budynki zostały „wpięte” do systemu miejskiego – mówi nam prezes ZGKiM. Robimy to przy każdym remoncie, bo zgodnie z uchwałą antysmogową, którą przyjął Sejmik Województwa Pomorskiego, w 2024 r. nastąpi zmiana form ogrzewania.

ZOBACZ TEŻ: Uchwała antysmogowa to konieczność wymiany pieców także w miejskich budynkach. Koszty są zawrotne, bo pochłonie to ponad 15 mln zł

Pustostany to zmora dla zarządcy, bo powoduje straty dla spółki, która finansuje ich utrzymanie, nie uzyskując żadnych przychodów. ZGKiM zarządza zasobem komunalnym w imieniu właściciela, czyli miasta. Władze dość oszczędnie dawkują środki na remonty, choć to majątek miasta.

Jak można przeczytać w analizie stanu miejskiej zasobu mieszkaniowego za pierwsze półrocze, jaką otrzymali radni, pieniędzy jest zbyt mało. Widać to po środkach na fundusz remontowy, który został naliczony we wspólnotach mieszkaniowych. Spółka otrzymała 1 200 000 zł z miejskiej kasy, co wystarczyło na pierwsze półrocze. Na koniec lipca już wystąpił niedobór, który do końca roku ma wynieść 925 000 zł.

- Dlatego staramy się sami coś robić, bo nie jest opłacalne, że pustostany stoją, a my ponosimy koszty. Jak mieszkanie ma stać puste, to zawsze lepiej je wyremontować i wynająć. Zwłaszcza w budynkach, gdzie są wspólnoty mieszkaniowe, by nie płacić choćby na fundusz remontowy i 9 zł za m kw. - przyznaje Andrzej Wrona.

Jak wyglądają mieszkania komunalne bez retuszu? Mamy zdjęcia z czterech różnych lokalizacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto