3 z 3
Poprzednie
Przejdź na i.pl
Smród z Szadółek pod okiem mieszkańców. Gdańszczanie pilnują pracy zakładu utylizacyjnego
- Przedstawiciele stowarzyszenia regularnie odwiedzają zakład, również na zaproszenie naszych specjalistów - mówi Mariusz Gołębiewski z Zakładu Utylizacyjnego Gdańsk w Szadółkach. - Przy założeniu tak samo dużej woli kontynuowania sąsiedzkiej współpracy, jestem przekonany, że ta oparta będzie na konstruktywnym dialogu i przyniesie w efekcie wymierne korzyści. Stowarzyszenie zawiązane przez mieszkańców Szadółek i okolic to reakcja na trwające już od ponad roku niedogodności związane z fetorem, dobywającym się z lokalnego składowiska odpadów - z powodu awarii maszyn w zakładzie. Choć przedstawiciele firmy zapewniają, że robią, co mogą, aby usunąć przyczynę uciążliwego zapachu, problem wciąż pozostaje nierozwiązany.