Pochodząca z Sulechowa Mela (właśc. Malwina) Koteluk zaczęła śpiewać w wieku 15 lat. To wtedy wybrała się na warsztaty wokalne do Nowogardu, na których poznała Elżbietę Zapendowską i Andrzeja Głowackiego, którzy postanowili jej pomóc. Nad "szybki strzał" początkująca wokalistka przedłożyła żmudną naukę warsztatu i poszukiwanie własnej tożsamości artystycznej i ścieżki stylistycznej. Zdała też test ze scenicznej pokory, doskonaląc swój głos na drugim planie - w chórkach Gaby Kulki i zespołu Scorpions.
Dopiero po 10 latach przedstawiła debiutancki album pt. "Spadochron". Swoje miejsce znalazła między popem a alternatywą. Jak mówi, sama wychowana na twórczości Osieckiej, Kofty i Grechuty, odczuwała brak "zwyczajnych, dobrych piosenek - bez przeintelektualizowania, wydumania, niepotrzebnej gimnastyki". I tak powstała płyta o dużym uroku, pastelowo-ciepłym brzmieniu, nieco melancholijna, słodko-gorzka, to podbita nieco folkowo-rockową nutą, to elektroniką (sama Koteluk używa określenia "dream pop"). Całość artystka dopełniła autorskimi tekstami, które - choć nie chce nazywać ich poezją - zaskakują oryginalnym, abstrakcyjnym językiem, tworząc niebanalne historie.
Mela Koteluk
Sopot, 31.05, Zatoka Sztuki, al. Mamuszki 14
Godz. 20.30. Bilety: 30 zł
Więcej imprez dla dzieci - szukaj w naszej ROZRYWCE!
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?