Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żebracy na ulicach Gdańska. MOPR oraz służby mundurowe proszą o wsparcie

AMN
Archwium Polskapresse
Pracownicy gdańskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie oraz policjanci i strażnicy miejscy przekonują, że osób żebrzących będzie przybywać, jeśli w zwalczanie problemu nie zaangażują się sami gdańszczanie. Jak? Nie dając żadnych pieniędzy, ani darów tym, którzy o nie proszą na dworcach, w autobusach czy przed kościołami.

- Powszechnie uważa się, że to bieda pcha ludzi do żebrania na ulicach. Z naszego doświadczenia wynika jednak, iż tak nie jest. Żebractwo to raczej dobrze płatny zawód. Aby go wykonywać, wykorzystuje się takie rekwizyty jak pies, wózek inwalidzki, kule czy wreszcie dziecko - przekonuje Bożena Dołkowska z MOPR w Gdańsku. Dodaje też, że osoby, które proszą o pomoc, otrzymują ją w MOPR. - Wielu po prostu jej nie chce, bo zbieranie na ulicach bardziej im się opłaca - zaznacza.

Z kolei rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku tłumaczy, że żebractwo to nie problem kryminalny, ale społeczny. - Każdy z nas może się przyczynić do jego rozwiązania, po prostu nie dając pieniędzy żebrzącym. Jeśli je wręczamy, dajemy przyzwolenie społeczne na takie zachowanie - podkreśla Aleksandra Siewert.

Jak z problemem żebractwa radzą sobie w Sopocie?

MOPR zbadał, że żebractwo na terenie Gdańska ma charakter sezonowy i nasila się głównie latem, zwłaszcza w okresie Jarmarku Św. Dominika. Wtedy nad Motławę przyjeżdżają całe rodziny, które by uzbierać pieniądze, ustawiają się w różnych punktach miasta.

W sezonie letnim zajmuje się tym ok. 30 osób. Statystycznie osobą żebrzącą nie jest ani bezdomny, ani gdańszczanin. - Funkcjonariusze policji i SM reagują na każde wezwanie w tej sprawie. Niestety wciąż mało osób to zgłasza - mówi Bożena Dołkowska. - M. in. w 2012 r. strażnicy podjęli 123 interwencje, w tym 53 wobec cudzoziemców, co oznacza, że co najmniej dwa razy jechali do tej samej osoby.

Aby uświadomić gdańszczan i turystów, że nie powinni dawać datków osobom, które proszą o nie na ulicach, policja i SM już po raz kolejny przekaże restauratorom ulotki informacyjne z danymi, gdzie kierować żebrzących oraz kogo powiadamiać o ich działaniach.

- Nie dawajmy pieniędzy żebrzącym, szczególnie, jeśli po datek rękę wyciąga dziecko - podkreślają pracownicy MOPR. - Im częściej będziemy dawać dzieciom pieniądze, tym częściej będą one zmuszania do żebrania. W ten sposób odbieramy im dzieciństwo. Jeśli więc ktoś widzi takie sytuacji, powinien zadzwonić pod numer 112 lub na policję, albo Straż Miejską.

Problem żebractwa w Gdańsku - zobacz, co na ten temat pisaliśmy!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto