Neptun, król mórz, który od lat stoi na szczycie fontanny na Długim Targu, uznawany jest za jedną z wizytówek Gdańska. W zeszłym roku przeszedł gruntowną renowację, jednak jaki los czeka jego kolegę z Biskupiej Górki, o którego istnieniu mało który gdańszczanin wiedział?
To właśnie w tej dzielnicy Gdańska, na szczycie tarasu widokowego byłego schroniska młodzieżowego, ukrywał się Neptun, który niegdyś spoglądał na miasto. Jednak widok zasłoniły mu rosnące w okolicy drzewa, a turyści, którzy coraz chętniej zaglądają na Biskupią Górkę, mogli tylko o nim usłyszeć.
Sprawą zapomnianego króla mórz i oceanów postanowiła zająć się Krystyna Ejsmont, działaczka Stowarzyszenia WAGA z Biskupiej Górki.
- Oprócz organizowania działań społecznych na rzecz dzielnicy, jestem także mieszkanką Biskupiej Górki - tłumaczy Krystyna Ejsmont. - Z okien mojego mieszkania mam widok na Neptuna, który obecnie zdobi taras widokowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Niestety, z biegiem czasu widok zasłoniły mi drzewa rosnące u podnóża góry, skutecznie ukrywając Neptuna. Zrobiło mi się go szkoda, że jest tak mało znany i dlatego postanowiłam działać - dodaje członkini Stowarzyszenia WAGA.
W rezultacie, w porozumieniu z Zarządem Dróg i Zieleni w Gdańsku, drzewa zasłaniające rzeźbę zostały przycięte, ponownie odsłaniając widok na Neptuna.
Niestety, wskutek niekorzystnych warunków atmosferycznych rzeźba uległa zniszczeniu. Neptun pozbawiony został trójzębu, a jego koń kopyta i chrap. - Podczas jednego ze spacerów udało mi się odnaleźć brakujące elementy, które mam nadzieję, zostaną przywrócone Neptunowi podczas prac renowacyjnych - mówi Ejsmont.
Podobnie jak Biskupia Górka, władca zyskał nowych fanów, którzy chętnie odwiedzają dzielnicę, odkrywając jej nieznane do tej pory zakamarki.
Nie tylko jednak Neptun wymaga renowacji. Dotyczy to także podnóża góry, na której się znajduje.
- Przydałoby się jeszcze uprzątnąć ten teren, gdzie od lat gromadzone były odpady czy zbędne meble. Jednak z dnia na dzień oblicze dzielnicy zmienia się na plus, o czym świadczy odwiedzająca nas liczba turystów - podsumowuje Krystyna Ejsmont.
Wiedziałeś, że Gdańsk ma dwóch Neptunów? Czy warto, by ten drugi też symbolizował miasto?

NaM - Podlaskie ligawki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?